Zerknąć do lasu nadeszła

Zerknąć do lasu nadeszła pora,  
bo ktoś przyrządził w nim muchomora  
czarną polewkę z grzyba dostali  
ci co sensownie w miarę gadali:  
Lisek Marcinek - fajny kolega,  
każdy sympatii nić w nim dostrzega.  
Ale kaczuszkom ta mordka zbrzydła,  
więc wydymali liska bez mydła...  
Pani gilowa także wypadła -  
kaczor krzywego użył zwierciadła.  
Tym lustereczkiem, tak lustrowali,  
by tylko kumple kaczek zostali.  
Ostatnio leśna stacja nadała,  
że kaczki ptasia grypa dorwała.  
Kaczor odwołał trójcy spotkanie,  
by nie szerzyło się zarażanie.  
Kaczor okazał się bardzo ludzki  
zwłaszcza, że trójkąt był to bermudzki  
Niestety plotką choroba była...  
wielu wieść taka w mig zasmuciła...  
Ponieważ wpadki trzeba tuszować,  
zaczęto innych w lot krytykować.  
Taka wśród zwierząt była potrzeba,  
więc krytykować zaczęto drzewa.  
Reprezentacja drzew oberwała,  
bo turniej w piłkę źle rozegrała.  
Nic nie pomogły wytłumaczenia,  
że jedynego mieli jelenia ...  
Bajka to smutna, ale prawdziwa.  
Kto rządzi - życia sobie używa.  
Kto podskakuje - dla tego sąd,  
więc są migracje - by dalej stąd.  
Niedługo kulawy zostanie pies,  
a echo mściwie szepnie - "jes,jes,jes..."

mycles

dodał dowcip do kategorii polityka, zaktualizował 22 sty 2016.

Dodaj komentarz