Pewien facet miał

Pewien facet miał podejrzenia, co do wierności swojej małżonki. Wynajął prywatnego detektywa i oprócz pisemnych raportów, zażyczył sobie dostawać dokumentację video. Detektyw raźno zabrał się do roboty i po tygodniu zjawia się u klienta z paczką nagranych kaset. Usiedli obaj i oglądają kolejno nakręcone scenki:  
- żonka uśmiechnięta spaceruje z facetem po parku  
- szaleńcza jazda na diabelskim młynie  
- urocza kolacja przy świecach w knajpce na molo  
- dancing i szampańska zabawa do rana  
...  
Facet wreszcie nie wytrzymał, zacisnął łapy na oparciu fotela i wysapał:  
- Nie wierzę!.. Wprost nie mogę uwierzyć!...  
- Ech panie, przecież tu wszystko jest na taśmie - judzi go detektyw.  
- Nie o to chodzi, nie mogę uwierzyć, że moja żona to taka fajna babka!..

Kinemic

dodał dowcip do kategorii małżeństwo, zaktualizował 22 sty 2016.

Dodaj komentarz