Jedzie Arab na wielbłądzie

Jedzie Arab na wielbłądzie już trzeci dzień, obok niego ledwo biegnie żona, widać ze już nie daje rady. W pewnym momencie Arab zatrzymuje się i mówi do żony:  
- Wracaj do domu i przynieś flamaster  
Żona patrzy na niego zdumiona, no, ale przecież nie zaprotestuje...  
Minęło 6 dni żona, ledwo rusza nogami, skrajnie wycieńczona wraca z flamastrem. Podaje go mężowi, na co on: -Namaluj mi na plecach szachownice!  
Żona patrzy na niego jak na wariata, ale bez szemrania wykonała polecenie. Gdy już skończyła mąż do niej:  
- A teraz podrap mnie w C4!

Visivim

dodał dowcip do kategorii małżeństwo, zaktualizował 22 sty 2016.

Dodaj komentarz