Mój przyjaciel chciał przemieścić swój szybowiec Blanick na niedalekie lotnisko, po drugiej stronie przestrzeni kontrolowanej w kasie C, której wymogi nakazują min. posiadanie radia. Samolot holujący radia nie miał, ale Blanick i owszem, więc nie było problemu. Po wylocie szybowiec skontaktował się z kontrolą lotów i podał zamiar przekroczenia przestrzeni klasy C. W połowie drogi kontroler nagle zażądał skrętu o 90 stopni w prawo. Mój przyjaciel odpowiedział na to: "Co chcesz żebym teraz zrobił? Mam krzyczeć do niego przez okno?"
Dodaj komentarz