Któregoś tam pięknego

Któregoś tam pięknego wieczoru jeździliśmy z kolegami w poszukiwaniu klem,  
bo samochód nie chciał odpalić. Trafiliśmy w końcu na stację benzynację  
naszego monopolisty,za kasą urocze dziewczę, więc kolega podchodzi (wiadomo  
dziewczę to dziewczę) i pyta się:  
- Są klemy?  
Pani obsługująca z rozbrajającym uśmiechem również pyta:  
- Do ląk czy do twarzy?

tipgen

dodała dowcip do kategorii blondynka, zaktualizowała 22 sty 2016.

Dodaj komentarz