,, Niesprawiedliwość"

, , Niesprawiedliwość”
Byłam przy tobie
O wschodzie księżyca
Przyrzekłam sobie
Być żoną kibica.
Byłam przy tobie
Gdy lśniło zorze
Co ja dziś zrobię?
Czy ktoś mi pomoże?
Byłam za Tobą
Gdy rano wstawałeś
Byłam podporą
Gdy sny złe miałeś.
Byłam schowana
Wysoko na niebie
Każdego rana
Szukałam ciebie.
Szukałam w słońcu
W promyczku małym
Choć byłam na końcu
Się nie poddałam.
Byłeś jak sokół
Szybowałeś po niebie
Ja byłam wokół
Przytulałam ciebie.
Skrywałam cię w dłoniach
Bo malutki byłeś
Głaskałeś po skroniach
To dla mnie żyłeś.
Kochałam cię zawsze
Łzy dłonią ścierałam
Sklejałam naprawcze
Twe serce, bo chciałam.
Gdy byłeś zły
Patrzyłam pobłażliwie
To byłeś Ty
Krzyczałeś płaczliwie.
Straciłeś wiele
Skleiłam, co mogłam
Byłam przyjacielem
Przeważnie pomogłam.
Choć bywały dni
Kiedy złość brała górę
Płakałeś ty
Płakałam pod murem.
Bałam się stracić
Swoje marzenia
Los może odpłacić
Zabrać, od niechcenia.
Mnie coś dziś zabrał
I mu nie wybaczę
Na nosie mi zagrał
Dlatego płaczę…
Choć wciąż gdzieś jesteś
I tak płaczę skrycie
Długą drogę przeszłeś
Lecz nie ze mną niesiesz życie… 20.04.2018