Chciał, czy nie chciał?-Prolog

Hej!
Oto prolog opowiadania.
Mam nadzieję że wam się spodoba...Prosiłabym o komentarze, które są dla mnie motywacją.Te opowiadanie dodałam już na jednej stronce i odniosło prawdziwy sukces. Mam nadzieję że jego inna forma, przyniesie równie wiele komentarzy, nadziei i radości jak pierwowzór.
Życzę miłego czytania
Pozdrawiam
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nazywam się Alicja. Dla niektórych jestem zwykłą dziewczyną, która chodzi do 2 klasy gimnazjum. Jestem wysoka i mam długie do połowy pleców, kasztanowe włosy. Według mojej babci mam zielone oczy, a według dziadka niebieskie. Lecz ja uważam że są niebieskie. Mam starszą siostrę, Kingę i młodszego brata, Karola. Rodzice ciągle mnie porównują z Kingą.
,, Kinga to, Kinga tam to!!! Nic tylko ciągle niesamowita Kingusia!!!" .W końcu zdecydowałam że położe temu kres. Moja szkoła organizowała konkurs. Polegał on na przetrwaniu 7 dni samemu. Bez prądu, bez bieżącej wody i bez jakiejkolwiek komunikacji z innymi. Miał on się odbyć w pierwszy tydzień wakacji. Od początku roku chodziłam na tzw. ,,szkołe przetrwania". Przyrodnicy uczyli nas, które rośliny są jadalne i jakie mają właściwości. A eksperci od wspinaczki uczyli jak sie wspinać. Kolejni eksperci uczyli kolejnych rzeczy.
W ostatni dzień ,,szkoły przetrwania" organizator konkursu zebrał wszystkich w Wielkiej Sali i oznajmił:
-Witam wszystkich. Dziękuje wam za przybycie...
Dalej nie było dane mi słuchać.Poczułam czyjąś rękę na ustach, a ich właściciel zaczął mnie ciągnąć do tyłu. Nieznajomy poluzował chwyt dopiero na korytarzu. Obróciłam się i ujrzałam...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Następna część powinna pojawić się w przyszłym tygodniu.