Praca Grupowa.

Nowa szkoła, nowe otoczenie. Z czasem człowiek się zmienia, co prawda do jakiegoś czasu kiedy zacznie zauważać jakie błędy popełnił. Kiedy zobaczy, że nie jest tym kimś, kim był wcześniej. . Każdy chciał się dostosować. Takim sposobem znalazłam swoją tymczasową, najlepszą koleżankę w klasie, Sandrę. Każda lekcja, każda przerwa spędzona razem. Więc kiedy pani zaczynała dzielić każdych na grupy 4-osobowe, wiadome było że będziemy razem. Do naszej grupy należeli także Paweł i Tomek. Więc już na lekcji umówiliśmy się, kto jakie materiały przyniesie i u kogo się spotykamy.  
Kiedy nadszedł dzień spotkania, umówiłyśmy się z Sandrą że pójdziemy do Pawła razem. Kiedy byłyśmy już na miejscu Tomek już był. Ohydnie wpatrywał się w piersi Sandry, które jak zwykle pokazywała. Zanim zaczęliśmy robić pracę, zajęło to nam jakąś godzinę. Każdy zabrał się za swoje. W pewnym momencie poprosiłam Pawła o pomoc, przysiadł się do mnie. W guziczki, które miałam na bluzce, zaplątały mi się kosmyki włosów, kiedy starałam się z tym uporać Paweł spojrzał na mnie i tylko cicho szepnął.  
- w tym również mogę Ci pomóc,  
Żartobliwie wypięłam pierś w przód nie sądząc, że to zrobi. Po chwili chwycił guzik, w który zaplątały się moje włoski, odpiął go, po czym znów zapiął kiedy skończył je odplątywać, zerkając w mój dekolt. Kiedy uporałam się ze swoim materiałem, Paweł poprosił mnie o to bym pomogła przygotować mu, dla nas coś do picia. Także wyszłam razem z nim do kuchni. Z racji tego, że mam włosy strasznie upiorne i długie, znów się wkręciły. Paweł nalewając każdemu z nas soku, zauważył to, po czym odłożył napój, podszedł do mnie i tym samym sposobem rozplątał moje włoski odpinając guziczek. Chwilę później odpiął jeden niżej, zanim zdołałam cokolwiek powiedzieć położył swoją dłoń na moim biodrze i przycisnął do swojego ciała. Musnął swoimi gorącymi wargami moje, jego język był taki zwinny, natychmiast wsunął mi go do ust. Chwycił mnie w pasie i usadowił na stole, objęłam na nóżkami po czym ścisnęłam. Chwilę później starał się całować moje piersi poprzez staniczek, co nie za bardzo mu wychodziło, gdy chciał go odpiąć delikatnie odepchnęłam go od siebie, mówiąc że nie jesteśmy sami. Kiedy weszłam do pokoju, niosąc ze sobą dwie szklanki soku, zszokowana patrzałam na Sandrę i Tomka. Siedziała na nim ocierając się o jego krocze, dłonie Tomka uciskały jej zgrabny tyłeczek a języczek pieścił jej piersi. Spojrzeli tylko na mnie, Paweł pchnął mnie delikatnie do środka i zamknął za sobą drzwi. Odstawiliśmy szklanki, Paweł chwycił mnie ponownie za biodra i przyciągnął, jego język przywarł do mojej szyi, dłonie padły na tyłeczek, pieszcząc, dociskał ją do swojego krocza. Czułam jak w moich majteczkach zaczyna robić się ciepło, przez ciało przechodzić zaczęły dreszcze podniecenia...  

Ciąg dalszy?