Dziecko Księżyca cz.1

Chłopiec na oko 15-letni klęczał w piwnicy i płakał.Odkąd tylko pamiętał traktowano go jak śmiecia.Siedział tu już trzeci dzień bez normalnego jedzenia i picia.Bo jak normalnym pożywieniem można nazwać karmę dla psa i kwaśne mleko.A zo co?Za to że za późno wstał.Był już wieczór więc bezradny chłopiec skulił się w kącie próbując ogrzać się rękami.Nagle drzwi piwnicy otworzyły się z hukiem a do środka wszedł gruby mężczyzna.Nie był jego ojcem, jego syn znalazł chłopaka zmarzniętego i osłabionego kiedy miał około 7 lat.Wziął go ze sobą ale dowiadując się że chłopak nie mówi traktował go jak worek treningowy.Mężczyzna podszedł do skulonej postaci i szturchnął za bolące ramię.Chłopiec nawet nie pisnął ale jego twarz wykrzywił grymas bólu.
-wstawaj gówniarzu !Masz 5 minut na prysznic, w kuchni masz resztki z kolacji a w pokoju czekają ubrania.Za chwilę ktoś ma przyjechać więc nie narób mi wstydu głupie dziecko bo inaczej pożałujesz dnia w którym się urodziłeś -zagroził mężczyzna.Chłopak posłusznie poszedł za dorosłym i wszedł do łazienki.Ściągnął z siebie poszarpane ubranie i wszedł pod prysznic.Umył się dokładnie oczywiście zimną wodą po czym przesunął lekko po swoim prąciu.Westchnął czując przyjemne ciepło rozgrzewające ciało i opierając się o kabinę zaczął poruszać ręką.Drugą wolną powoli masował jądra a czując bliski koniec ścisnął mocniej penisa wylewając z niego zapasy nasienia.Usłyszał walenie do drzwi więc szybko pozbył się dowodu i opasając biodra ręcznikiem wyszedł z łazienki.Na sam początek otrzymał siarczysty policzek
-miało być 5minut a nie 10 gówniarzu ubieraj się rzucił mu koszulkę i bokserki.Chłopiec posłusznie założył obcisłe ciuchy i wyszedł gotowy.
-Idealnie, masz zrobić dobrze synowi gościa więc nawet nie chce słyszeć sprzeciwu.-usłyszał chłopak i zbladł słysząc to.Ostrożnie póki wuj nie patrzał rzucił się w kierunku drzwi i zanim ktokolwiek zdołał go zatrzymać wbiegł do ciemnego lasu byle jak najdalej tamtego piekła  
***
I jak się podoba?Napisałem więc liczę na komentarze wasz fantasocholik