Materiał zarchiwizowany.

Akt I : Morskie opowieści

Akt I
Morskie opowieści

Jeden statek na pełnym morzu  
Pośród raf wielkich i podwodnych stworów
Pływa, pływa  
Od dnia swego pierwszego

Od portu do portu, co chwila się wlecze
Ani chwili na lądzie,
Śpiewał: Bóg na pokład ziemię mi przyniesie.

Dobrze znał sztormy, wichry świetnie znosił
Neptun go powołał i ocean go wchłonie
Nie widział, roślin, zwierząt,
Gdzie świat w złocie się mieni
Jedyne co widział to obrazy z morskich opowieści

Kochał morze, mimo zdradnych myśli
Słyszał od innych: wracam bo czeka na mnie
Nie wierzył że taka ścieżka i dla niego się ziści

MarcinK

opublikował opowiadanie w kategorii poezja i dramaty, użył 114 słów i 597 znaków, zaktualizował 23 sty 2019. Tagi: #miłośc #polskie #poezja

Dodaj komentarz