O królewnie, która nie mogła spać (część 9)
Drodzy Czytelnicy! Jest grudzień, więc ten cykl zaczął się niemal dokładnie dwa lata temu! Bardzo Wam dziękuję za wytrwałość i cierpliwość. Udało mi się kolejną ...
Drodzy Czytelnicy! Jest grudzień, więc ten cykl zaczął się niemal dokładnie dwa lata temu! Bardzo Wam dziękuję za wytrwałość i cierpliwość. Udało mi się kolejną ...
Bestia tkwi w każdym z nas, po prostu nie każdy doświadcza takich okoliczności, które doprowadzają do jej uzewnętrznienia. Wolę żyć z potworem, który budzi się, by ...
Rozdział VI Czuła przymus, by jak najszybciej wyjść na zewnątrz. I wcale nie chodziło o prysznic. Ani tym bardziej o to, że musi się schłodzić. Owszem, czuła potrzebę ...
Noc była niespokojna. Po setnym przewróceniu się z boku na bok poddałam się. Ból nogi był nie do zniesienia — nie wiedzieć czemu właśnie w nocy nasilił się jeszcze ...
Gdy Balor skonał, szklana tafla odgradzająca Morrigan rozsypała się na tysiące drobnych kawałków. W kobiecą twarz – i tak już mokrą od łez – uderzyły z ogromną ...
Rozdział V Zanim Klaudia zeszła do strefy SPA, postanowiła przez kilka minut przygotowań powspominać ostatnie pół godziny. Spacer z Maksymilianem ograniczył się do ...
Przyglądając się śpiącej Karen, Brann rozmyślał o tym, jak dziwnym zjawiskiem jest czas. Bywa, że minuta dłuży się jak godzina, a godzina mija równie prędko jak ...
Utwór ten jest fikcją literacką. Wszelkie nazwy postaci, miejsc i zdarzeń są wytworem wyobraźni autora. Wszelkie podobieństwo do autentycznych osób żywych lub zmarłych ...
Wczorajszy dzień zapamiętam na długo. Chyba właśnie wyczerpałam limit pecha na cały rok. Ale nie myślcie sobie, że zapomniałam o swoim planie wobec Samuela i Aleksa — ...
Rozdział IV Po wyjściu Rafała zrobiło się nagle pusto. Czuć było jego nieobecność. Jakby istota rzeczy opuściła pokoje. Ta świdrująca cisza wypełniająca ...
Brann, czując obok siebie poruszenie, natychmiast się przebudził. Spojrzał na zalany porannym słońcem pokój, a potem – wpatrzone w niego z lekką nieśmiałością – ...
Ochłodzony solidnie, co po upale dnia było nawet przyjemne, ubrałem się , a Krysia, tak jak mówiła wcześniej, wciągnęła na siebie sukienkę, nie zawracając sobie głowy ...