Zakochana/Zakochany

Cześć to moje pierwsze opowiadanie, proszę o wyrozumiałość   



Zuzia - 18 lat, wysoka blondynka, zielone oczy, szczupła  

Szymon - 19 lat, wysoki brunet, niebieskie oczy, wysportowany  

Dominik - 19 lat, przyjaciel Szymona, wysoki blondynka, piwne oczy  

Natalia - 18 lat, przyjaciółka Zuzi, Czarno włosa, niska, niebieskie oczy  



*ZUZIA*  

Kolejny sylwester, niby zabawa tyle radości, ludzie obiecują sobie że poprawią się w nowym roku, a i tak robią to samo.  
Czas iść po zakupy, za nie długo wpadnie Natalia, a ja bez alkoholu.
Idąc do sklepu, rozmyślałam nad tym co będzie w 2015, o mało co a omineła bym sklep i poszła dalej. Po skończonych zakupach wychodziłam ze sklepu i wpadłam na kogoś i się przewróciłam.
Z - Patrz jak chodzisz - powiedziałam nie patrząc na mojego oprawce.
Sz - To ty wpadłaś na mnie, nie ja na ciebie - boże i jeszcze bezczelny, wstałam otrzepując się i zbierając zakupy z ziemi, całe szczęście alkohol cały, gdy stałam już na nogach, spojrzałam na niego, boże ale przystojny, jakoś dziwnie mi się przyglądał.
Z - Mam coś na twarzy że się tak patrzysz - zapytałam, spoglądając na niego.
Sz - Nie chciałem przeprosić że tak na ciebie wpadłem - powiedział zmieszany chłopak.
Z - Wiesz przed chwilą twierdziłeś że to ja wpadłam na ciebie, ale dobrze wybaczam ci - powiedziałam uśmiechając się.


*SZYMON*  


Boże ale ona piękna, ma taki śliczny uśmiech, ciekawe jak ma na imię.
Sz - Szymon jestem, a ty ? - zapytałem patrząc się na ślicznie uśmiechającą się blondynke.
Z - Zuzia - odpowiedziała, przy tym pięknie się uśmiechając.
Sz - Miło mi bardzo - odpowiedziałem.
Z - Ja już muszę iść, miło było - powiedziała blondynka a ja się zasmuciłem, bo wiem że się nigdy już nie spotkamy.
Sz - No dobrze to cześć - powiedziałem smutny.
Z - Cześć - odpowiedziała, i poszła.

*ZUZIA*  

Jego zachowanie było dziwne, wydawało mi się że był smutny jak odchodziłam, nie wydawało mi się. Przyśpieszyłam i chwile póżniej byłam w domu.
Zanim zdążyłam się rozebrać dostałam sms-a od Natalki :

NATALIA :  

Hej kochana, mogę przyprowadzić ze sobą 2 osoby, plosse  

ZUZIA :

No dobrze, ale kogo ?  

NATALIA :

Mojego kuzyna i jego przyjaciela   

ZUZIA :

No dobrze ale tylko ich

NATALIA :

Aaa dziękuje kochana   

I tak zakończyła się nasza konwersacja.
Zaczęłam szykować wszystko na imprę, czyli jedzenie i alkohol na stół.
Potem poszłam się przygotować, najpierw długa kąpiel, suszenie włosów prostowanie.
Następnie poszłam do garderoby po ciuchy, wybrałam czarną koronkową sukienkę z prawie całymi odkrytymi plecami, do tego cieliste rajstopy i czarne szpilki z ćwiekami.
No i na końcu makijaż, czyli krwisto czerwone usta, tusz na rzęsy i kreski.  
I byłam gotowa, nie wyglądało to źle, gdy schodziłam na dół usłyszałam dzwonek do drzwi.

C.D.N
  
Proszę o komentarze, te dobre jak i te złe