Towarzyszy nam od chwili poczęcia.
W trakcie wędrówki po tej ziemi nie odpuszcza nawet o krok pomimo tego, że często staramy wyprzeć się ją ze świadomości ona przy nas i tak trwa.
By w chwili, w której tego się najmniej spodziewamy przerwać naszą przygodę, którą pisaliśmy, na swój unikalny i niepowtarzalny sposób wyrządzając, tym samym ból wśród najbliższych którzy pozostali.
Po więcej mych "bazgrółków" zapraszam na mego bloga:
https://ztwarzawklawiaturze.blogspot.com/
Dodaj komentarz