Jak sen znikasz na jawie 
Mgła nocy opada na poduszkę 
Wspomnienie boli mocniej niż piszą 
Ostatni zapach przywdziewa twą twarz 
 
Szczerość ma dwa imiona 
Być sobą, to teraz rarytas biednych 
Okładka zdobi nasze sumienie 
A treść ukazuje wszystko, czego nie widać 
 
Łzy nadziei mienią się złotem 
Co nie osiągalne, szybko zanika 
Zatracić się można w słowach pisanych 
Ale co z nami? Czy przeżyjesz nadzieją? 03.03.2019 
3 komentarze
Wierszopisarka
Fajne 
 
Ewelina31
@Wierszopisarka dzięki:-)
AuRoRa
Życiowe, jednak nadzieja zawsze pozostaje, pomimo tego co nas spotyka.
Ewelina31
@AuRoRa prawda, dzięki:-)
AnonimS
Nostalgiczne
Obca
@AnonimS racja:-)