Po podwórku przelewał się pożar.
Biegała koza i kurczak bez nogi.
Nie! kurczaka tam nie było...
Chaos, zabieganie, zachodzenie.
Praca, zawód, zawodzenie...
Ciemna noc, ciemny nie-dzień.
Ganek, wykładzina i trawa
Ziemia, wychodek, odchodek.
Klopsy w rosole i
oczka w rajstopach.
Nikt mnie nie kocha,
nikt mnie nie kocha.
Dodaj komentarz