02 VII 2021
Janek
Pojechał Janek za chlebem, bo bieda
W domu mu było za ciasno
Pojechał na zachód do złotego nieba
Nie wiedział dlaczego mu słońce tam zaszło.
Zrobiło się ciemno w sercu i na duszy
Do tego covid roztańczył planetę
Przykryto głodne usta - by się dusił
Wziął nieszczęście za dobrą monetę.
Pracował ciężko naiwny Janek
Przygryzając czarny suchy chlebek.
Lecz nie każdemu złote niebo jest dane
Są lepsi - i co muszą klepać biedę.
Błękitna kula kręci się dookoła osi
Ciężar życia jej doskwiera
Cwaniak zdziera i o nic nie prosi
Bieda po cichu umiera…
B.W.G
Dodaj komentarz