01 V 2021
Rak
Jak to możliwe,
Spokój w bloku ma być,
Ale za ścianą kręcą bicz
Macho mieszkanie chce
Dręczy maszyną noce i dnie.
Jak to możliwe,
Że dwie dusze, jak cień
Wstrzymują oddech, litość miej!
Czterdzieści lat, jak jeden dzień
Czynsz płacą z niedoli swej.
Jak to możliwe,
Że się znaleźli faryzeusze
Z braku teatru i uciech
Więc się niedolą zabawiają
I jak klauni ze śmiechu konają!
Jak to możliwe,
Głupotą sieroty źle osądzono
Piłat dał wyrok, czy uwierzono?
Lecz bardzo się spodobało
Więc znowu straszono i ukarano.
Jak to możliwe,
Jak ballada o Balladynie
Czy z okrucieństwa się żyje?
Czy po to ma ozór i czerwone oczy,
Że jak rak w mózgu i brzuchu
dziurę toczy?
B.W.G
Dodaj komentarz