Mówiłaś jestem wiosną
skąpana w śród zieleni
spowita w zapach traw.
Mówiłaś pachnę latem, że biegniesz w śród złocistych pul.
Mówiłaś jestem jesienią
w śród złotych liści, okryta jesteś białą mgłą,
nic nie było tu przed tobą
i nie będzie nigdy nic.
Kiedyś pójdziemy jasną drogą
po jasny ranny świt,
2 komentarze
Obca
Przesłanie zapisane w ogólnej treści. Czegoś mi tu brakuje
agnes1709
"W śród, pul"? Popraw to, bo dusza pęka.