28 IX 2020
Łzy
I znowu idę sama
I te ciągłe nieznośne rozstania
I te jak z ołowiu łzy
Są jak zasłony z szarej mgły.
Zasłaniają mi cały świat
I odliczają godziny uciekających lat
Które już nigdy nie powrócą
Tylko życie do góry nogami przewrócą
Bez słowa przepraszam.
-Takie jest życie a ono nie przeprasza.
I znowu wszystko się powtarza
I tak samo spadają kartki z kalendarza
Słone łzy twarz odmieniły
Głowę białym welonem ozdobiły.
Tylko serce zostało takie samo
Jak wtedy co bardzo, bardzo kochało
To z czego nie zostało już nic
Tylko zatarte ścieżki i serca krzyk!
Tylko nierealne i bolesne sny
Tylko palące piekielnym ogniem łzy.
Barbara Wrzesińska
2 komentarze
agnes1709
Ładne.
Margerita
@agnes1709 Dzięki!
MIKEL71
Jestem pod co raz większym wrażeniem .
Margerita
@MIKEL71 To się cieszę