Edukacja chrześniaka Maksymiliana 13
- A to, Maksymilianku, niezwykle praktyczna lekcja… ciocia musi cię do niej przygotować… czyli… randka z dziewczyną w restauracji… i… wyjście do toalety… Mówisz ...
- A to, Maksymilianku, niezwykle praktyczna lekcja… ciocia musi cię do niej przygotować… czyli… randka z dziewczyną w restauracji… i… wyjście do toalety… Mówisz ...
Na pewnej imprezie urządzonej przez znajomych w mojej wiosce, pojawiłam się ubrana elegancko, jednak pech chciał, że założyłam spódnicę ze zbyt wysokim rozcięciem… ...
Taki dialog toczyliśmy pod jednym ze zdjęć. Uznałam, że należy zrobić z niego opowiadanko :) ten moment kiedy...twierdza została zdobyta ;) Oczywiście twierdza została ...
Kupiłam tę sukienkę zupełnie przypadkiem, w ciuchlandzie. Gdy ją wzięłam do ręki, szalenie zapragnęłam zobaczyć, jak w niej mogę wyglądać. A kosztowała grosze ...
A to taka fantazja, że na przystanku kolejowym, na jakimś zadupiu, zostaję zaczepiona przez jakichś chuliganów... Znikąd pomocy... Znikąd. Tymczasem oni są tacy bezczelni! ...
Fantazja, w której otwieram drzwi młodzieńcowi, będąc... tuż po wyjściu z kąpieli... Ech... ten ręczniczek... jest taki zdradliwy... Czy nie za dużo on pokazuje...? ...
To moja odwieczna właściwie fantazja... Elegancko ubrana, koniecznie w rękawiczkach, eleganckiej spódnicy i pończochach, zostaję dopadnięta w jakimś niebezpiecznym ...
To taka moja fantazja... Stoję obnażona przed jakimś... No właśnie kim? Władcą feudalnym? Panem? Sama nie wiem... Ale jedno wiem. Muszę obnażyć przed nim swe piersi ...
Poniższe opowiadanie, napisane we współpracy z Darjimem jest swojego rodzaju eksperymentem. Przedstawia dwie różne perspektywy i dwa spojrzenia na jeden punkt. Piszemy oboje ...
- Choć dżentelmen, widzę, z pana. Zerkasz wciąż na me kolana... Choć masz panie, zacny gust... Ciągle zerkasz na mój biust... - Bo choć dama, widzę, z pani, bardzo ...
POZWOLIŁAM SOBIE NIECO POPRAWIĆ I USZLACHETNIĆ TĘ WERSJĘ Dziwny to był rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne ...
No i przegrałam ten okrutny zakład! Przegrałam sromotnie! Teraz muszę zupełnie naga... jedynie w pończochach i szpilkach przemierzać w poprzek całą tę okropną ...
Ależ mnie ci panowie mechanicy poprzeganiali wkoło samochodu! A to z tej strony musiałam przetrzeć coś, a to tam im poświecić, a to pod maską... a to przy bagażniku... No ...
Ależ była podekscytowana, gdy kupowała sobie ten strój. Najpierw wybrała białe, wysokie kozaczki-muszkieterki. Trochę wstydziła się, gdy podawał je sprzedawca ...