kaszmir

kaszmir z myśli nieodgadnionych i wspomnień w kolorze sepii
Podziwiam łososia, bo sam wiem jak to jest być gnanym przez siły, których inni nie widzą, nie czują ani nie słyszą, i czuć imperatyw obowiązku większego niż własne ja. Psychotyczna ryba. Po latach przyjemnego spędzania czasu w wielkim oceanie słyszy potężny rybi głos, rozbrzmiewający gdzieś w środku i rozkazujący wyruszyć w niesamowitą podróż po własną śmierć. ~ Katzenbach ,,Opowieść szaleńca"~ __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Kopiowanie i wykorzystanie tekstów z mojego profilu jest zabronione. Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 1994r. Nr 24, poz. 83).
razem:   thumb_up 1 262 thumb_down 4 mode_comment 318 visibility 235 243
  • o Annie... w bezczasie

    do tamtych drzwi wciąż biegnie ścieżka porośnięta ciepłymi daliami dziś kiedy przymykam powieki widzę złote światło bijące z okna i postać stojacą przy krzywej ...

  • Napełnić pusty talerz

    Wigilia. Trzynaste urodziny. Siedziała przed kościołem, na murku plastikowy kubek, na dnie jakieś drobne. Nadchodziła mroźna noc, zaczął padać śnieg. Nie tak to miało ...

  • syndrom rekina

    "Dlaczego ludzie potrafią lepiej umierać niż żyć? Dlatego, że żyć trzeba długo, a umrzeć można prędko" ~ Fiodor Dostojewski w ciągłym pędzie za umykając

  • Wysiąść ze snu przed pętlą

    Nieczęsto jeżdżę tramwajem, prawie w ogóle. Dzisiaj miałam odebrać samochód od mechanika i kiedy nie mogłam się dodzwonić na taxi, wybrałam ten rodzaj komunikacji ...

  • w muślinie utkane

    jeszcze się tli na niebie blade słońce a już w oknach mgła rośnie marzną poranki i noce szare już jesień a babie lato misternie utkane w pajączki wciąż pląsa na ...

  • jak zostać wielką gwiazdą…

    parafraza wiersza „Jak zostać wielkim pisarzem” Charlesa Bukowskiego trzeba wypierdolić z domu mężczyznę i kupić kota lub kundla napisać kilka przyzwoitych wiers

  • sad robaczywych papierówek

    widziałam wszystko poprzez spękaną korę dotykałam umarłych drzew reumatyczne pędy plątały moje dłonie poznałam oblicza przyjaźni które były jak razy bolesne i ...

  • jak białe latawce...

    „Jedną z tajemnic szczęśliwego życia, są nieustanne maleńkie uczty” ~ Iris Murdoch dwoje chociaż jeszcze nie jedno jedno chociaż nadal dwoje odtąd zawsze byli swoi

  • Ulica ciemna i pusta tylko za rogiem czai się ktoś

    Wyszłam wreszcie z tej cholernej imprezy. Ulica wydała mi się mroczniejsza niż zwykle. Podchodząc do parkingu, wcisnęłam przycisk. Zamigotały światła i ciche klikniecie ...

  • *** (okno mansardy)

    okno mansardy żar w pomiętej pościeli wstydzi świtanie *** pełnia księżyca złodziej ognia z alkowy niknie z przesytu *** już wschodzi słońce spóźnieni kochankowie st

  • Za młodzi na sen za starzy na grzech

    Martwą ciszę tego miejsca przerwały dzwony na Anioł Pański. Odmówiłam „Zdrowaś Maryjo, łaski pełna”. Kiedy ucichły, usłyszałam głosy na klatce schodowej ...

  • dzika

    “Najlepsza ziemia aby sadzić i sprawić, by wyrosło coś nowego znajduje się na samym dnie. W tym sensie dotknąć dna – choć bardzo bolesne – jest najlepszym, co może ...

  • zafoliowana samoświadomość

    w kolażach życia tworzę swoje na wysokości podkurczonych kolan doklejam napis gdzie jesteś patrzę na ścieżki po których układają się szyszki i patyki na zmęczoną ...

  • Jak berlińskie króliki... zamknięci w betonowej klatce

    gonimy czas łapiąc oddechy pędzimy na oślep w pustkę bezdusznych manekinów migających przycisków kiedy zapomnisz kodu zawyją masz dwa wyjścia biec lub czekać na ...