@Marigold A w tej historii jest jeszcze jeden silny mąż, silniejszy nawet od tych przez Ciebie wymienionych - konsul Scypion. Co prawda, Sofonisba też do słabeuszy nie należy, to silna i odważna kobieta (tak ją zapamiętali i z szacunkiem odmalowali nawet autorzy rzymscy). Zresztą, w moich opowieściach bardzo czesto występują silne bohaterki, które pod względem tej siły górują zawyczaj nad swymi męskimi partnerami. Nie zawsze pod względem rozumu, bo częściej dają się ponosić emocjom, ale siły i owszem. Tak to już jakoś wychodzi. Dzięki za wizytę i pozdrawiam.
@Marigold Oczywiście, że kocha. Przekonywałaś o tym Czytelników od pierwszego rozdziału. Pytanie, czy uniesiony emocjami nie zrobi czegoś głupiego? A najgłupszą rzeczą byłoby z jego strony dać się omotać Nathairze. Oczywiście, nie mów tutaj ani tak, ani nie.
Stało się to, co musiało się stać. Kaidan zareagował bardzo emocjonalnie i zapłonął gorącym gniewem, jak to mężczyzna. Ale ten gniew minie, bo przecież kocha Arlene/Amber. A ona musi odcierpieć za brak odwagi i zdecydowania. Szykuje się piękna scena pojednania, zapewne przy złowrogim udziale Nathiry.
Ha. Odrobinę zawiodlem się z tego powodu, że nie wyjawiłaś, jakiego to fantu zażądała Arlene po wygranej partii bilarda. Ale wynagrodził to "konkurs piękności" w wykonaniu chłopaków. Arlene w roli Parysa, tylko znacznie od tamtego mądrzejsza. A i opis akcji w Londynie bardziej udany od poprzednich, tam była "gra w strzelanego", tutaj Przękleci napotkali pewne "trudności", a i humoru w tak poważnej sytuacji nie zabrakło.
Udane połączenie scen obyczajowych, erotyki (chociaż tym razem bez czystej fizyczności to erotyka i tak buzuje) oraz sensacyjnego przerywnika. Ona istotnie powinna wyjawić swoją tajemnicę, im później, tym trudniej.
Dobrze napisana scena erotyczna, a i opis zamku plastyczny. Do tego sprawnie ukazane scenki obyczajowe, bo przecież opowiadanie, nawet zamierzone jako erotyczne, nie polega na tym, by wysłać bohaterow do łóżka po dziesięciu (bywa, że już po pięciu) zdaniach.
Przeklęty: Brann. Część 1, rozdział 1.
Intrygujący początek, zachęca do dalszej lektury.
Przeklęty cz.22
No i wszystko zakończyło się szczęśliwie. Co prawda, nie mają przed soba tysiąca lat, tylko życie zwyklych śmiertelników, ale zawsze cos.
Pani Dwóch Krajów cz. 77
@Funkykoval197 Dzięki za pamięć, w imieniu wszystkich choć trochę pozytywnych bohaterów.
Sofonisba, cz. 13
@Funkykoval197 Jestem optymistą.
Przeklęty cz.21
Skoro jest jeszcze kolena część, to coś się wydarzy.
Sofonisba, cz. 13
@Funkykoval197 Dzięki. Byłem akurat w cieplejszych okolicach. A teraz czekamy na wiosnę.
Sofonisba, cz. 13
Miło ujrzeć, Rycerzu. Mam nadzieję, że wszystko ok.
Przeklęty cz.20
Pogodzili się. Udana scena erotyczna i doskonale dobrany wiersz. Ach, poezja potrafi czynić cuda.
Przeklęty cz.19
Smutny ten odcinek, ale zapewne niezbędny dla celów fabularnych i emocjonalnych.
Sofonisba, cz. 13
@emeryt A ja dziękuję za wizytę, życzliwe słowa i pozddrowienia. Wzajemnie.
Sofonisba, cz. 13
@Marigold A w tej historii jest jeszcze jeden silny mąż, silniejszy nawet od tych przez Ciebie wymienionych - konsul Scypion. Co prawda, Sofonisba też do słabeuszy nie należy, to silna i odważna kobieta (tak ją zapamiętali i z szacunkiem odmalowali nawet autorzy rzymscy). Zresztą, w moich opowieściach bardzo czesto występują silne bohaterki, które pod względem tej siły górują zawyczaj nad swymi męskimi partnerami. Nie zawsze pod względem rozumu, bo częściej dają się ponosić emocjom, ale siły i owszem. Tak to już jakoś wychodzi. Dzięki za wizytę i pozdrawiam.
Przeklęty cz.18
@Marigold Oczywiście, że kocha. Przekonywałaś o tym Czytelników od pierwszego rozdziału. Pytanie, czy uniesiony emocjami nie zrobi czegoś głupiego? A najgłupszą rzeczą byłoby z jego strony dać się omotać Nathairze. Oczywiście, nie mów tutaj ani tak, ani nie.
Przeklęty cz.18
Stało się to, co musiało się stać. Kaidan zareagował bardzo emocjonalnie i zapłonął gorącym gniewem, jak to mężczyzna. Ale ten gniew minie, bo przecież kocha Arlene/Amber. A ona musi odcierpieć za brak odwagi i zdecydowania. Szykuje się piękna scena pojednania, zapewne przy złowrogim udziale Nathiry.
Przeklęty cz. 16 i cz. 17
Ha. Odrobinę zawiodlem się z tego powodu, że nie wyjawiłaś, jakiego to fantu zażądała Arlene po wygranej partii bilarda. Ale wynagrodził to "konkurs piękności" w wykonaniu chłopaków. Arlene w roli Parysa, tylko znacznie od tamtego mądrzejsza.
A i opis akcji w Londynie bardziej udany od poprzednich, tam była "gra w strzelanego", tutaj Przękleci napotkali pewne "trudności", a i humoru w tak poważnej sytuacji nie zabrakło.
Przeklęty cz. 14 i cz. 15
Zarówno opis sceny pod prysznicem, jak i gry w bilard bardzo udane. Chciaż główny moment posuwający akcje do przodu to rozmowa z Brannem.
Przeklęty cz. 12 i cz. 13
Udane połączenie scen obyczajowych, erotyki (chociaż tym razem bez czystej fizyczności to erotyka i tak buzuje) oraz sensacyjnego przerywnika. Ona istotnie powinna wyjawić swoją tajemnicę, im później, tym trudniej.
Przeklęty cz. 10 i cz. 11
Dobrze napisana scena erotyczna, a i opis zamku plastyczny. Do tego sprawnie ukazane scenki obyczajowe, bo przecież opowiadanie, nawet zamierzone jako erotyczne, nie polega na tym, by wysłać bohaterow do łóżka po dziesięciu (bywa, że już po pięciu) zdaniach.
Przeklęty cz. 9
Blisko, coraz bliżej....
Przeklęty cz. 7
@Marigold Oczywiście, zapraszam, gdy znajdziesz wolną chwilę i ochotę. Musze też chyba wrócić do Sofonisby, która troche ostatnio zaniedbałem.
Przeklęty cz. 8
Czytam dalej, zaintrygowany, czym to wszystko się skończy.