korzenne historie
miała jedną ulubioną kredkę malowała serca każde kryło niespodziankę uwielbiał tylko jeden kolor nieskazitelna czerń budziła respekt i zarazem lęk skradł mimochodem ...
miała jedną ulubioną kredkę malowała serca każde kryło niespodziankę uwielbiał tylko jeden kolor nieskazitelna czerń budziła respekt i zarazem lęk skradł mimochodem ...
trzech panów w czerni skrojonej na miarę czasów fachmani od imperatyw na szczęście z walizami z wielbłądziej skóry w burgundowych rumieńcach po wybrukowanym życiu ...
W dzisiejszej gazecie Andrzej Bonowy przeczytał newsa. Jakoby pan Seba Podpaska dokonał wielkiej rzeczy. Spuścił w kanał trochę procentów, aby pomóc kobietom w tych ...
Niedźwiedź przebudził się z wielkim kociokwikiem. Koło dziesiątej pojechał do zakładu patomorfologicznego rozpoznać zwłoki swojej małżonki. Organy wcześniej ...
czasami dawał do zrozumienia że kocha potem była szarością umrzeć z miłości o siódmej rano czy to jest grzech nieczystości pytała codziennie nagi stał w słońcu ...
Tik-tak, tik-tak, stary zegar wybijał gong dwadzieścia trzy razy. Czwarta godzina dyżuru na zapyziałej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Zespół pojechał do kłucia w klatce ...
Dzisiaj coś na wesoło... Stary grzyb bardzo lubi podtruwać młode dziewczyny, są obiektem jego podbojów miłosnych. Strasznie upierdliwy i obleśny. Ślini się na widok ...
Wypiłem już wszystko, jedynie butelka czerwonego Chateau stała jak dziwka i spoglądała na mnie. W szyjkę miała wbity korkociąg. Sterczał jak na weselu, w rozpieprzonym ...
krzyżujesz ręce na piersiach na odchodne w przestrzeń totalnej przepaści rzucasz „fack ju” trzaskasz drzwiami dziś w nocy odeszła spokojnie w ciszy natłoku myśli ...
Jak prostytutka, stara kamienica stała pośrodku długiej elektrycznej pierzei. Drzwi i kilka zamków – niektóre całkiem nowoczesne, tylko jeden wiekowy oryginalny po ...
połamane skrzydła nie wzbiją się ku niebu zgarbione na brzegu wartkiej wody przyklękną bezdomne wiatraki kamienne żarna w ciemności będą mielić nicość uschną bez ...
pomiędzy sklepieniem nieba a pyłem ziemi każde miejsce miało zapach jedzenia zakwitły wrzosy a przecież wiosna była czy to jakieś czary czy udręczenie? droga pachniała ...
Samotny dziwak o umyśle artysty tworzył stiukowe zwoje. Ornamenty w łupinach zatapiał w formalinie. Potem na targu warzywnym sprzedawał słoje z pustymi oczodołami ...
„Dobrowolna zależność jest najpiękniejszym stanem” Johann Wolfgang Goethe *** Chłód orzeźwił mnie z wyraju. Kiedy otworzyłem oczy, ujrzałem białoszare ściany ...