O bacy - str 2

  • Wojtek wyście taki mądrala wsytko

    - Wojtek, wyście taki mądrala, wsytko prawie wiycie, to powiydzcie wiela jest prowd?
    Gazda na to:
    - Jo znom jino trzy. Piyrso to świynto prowda, drugo tyż prowda, i trzecio gówno prowda.

  • W górskiej chacie pod Gubałówką

    W górskiej chacie pod Gubałówką wielka uroczystość. Jan Gąsienica kończy sto lat. Zjechali się reporterzy, naczelnik miasta, wręczono medal i dyplom. Wszyscy trzęsącego się ze starości pomarszczonego Gąsienice pytają, jak dożył tak sędziwego wieku.
    - Zwyczajnie, nie pilech, nie palilech, za dziewkami nie gonilech...
    W tym momencie przerywa mu straszny hałas.
    - Nie przejmujta się - mówi Gąsienica - to tylko mój starszy brat, cała noc pil gorzałę, to mu się chce teraz ganiać za dupami.

  • Jedzie gazda z gaździną furmanką

    Jedzie gazda z gaździną furmanką. Nagle niebo się zachmurzyło, rozszalała się burza. Znienacka 20 metrów przed furmanką uderzył piorun. A gazda patrzy w niebo, palec podnosi i mówi:
    - Nooooooo...
    Jada dalej. Po chwili następny piorun uderzył 5 metrów za furmanką. Gazda znów podnosi palec i mówi:
    - Noooooooooooooo...
    Znowu jadą dalej. Nagle kolejny piorun uderza w gaździnę jadącą na furmance, a gazda zadowolony:
    - No!!!

  • Idzie sobie dwóch górali przez

    Idzie sobie dwóch górali przez Zakopane do domu, a mieszkali na Gubałówce.
    Przechodzą obok torów kolejowych i zobaczyli tam ruskie cysterny. Nie znali
    Ruskich literek, ale tak im jakoś zajeżdżało alkoholem... Napili się...
    Poszli później do domów... Rano do jednego z nich dzwoni telefon
    - Co jest?- mówi baca podnosząc słuchawkę
    Po drugiej stronie był drugi baca z zeszłonocnej imprezy:
    - Baco, sraliście? - pyta ten drugi
    - Nie.
    - To niesrajta, bo jo z Londynu dzwonim...

  • Baca kocha się z Gaździną nagle

    Baca kocha się z Gaździną, nagle Gaździna mówi:
    - Baco gniewam się!
    - A za co się gniewacie?
    - Nie ja się gniewam, tylko wam się gnie...

  • Przychodzi turysta do bacy i pyta Baco

    Przychodzi turysta do bacy i pyta:
    - Baco, macie jakiś pokój do wynajęcia?
    - Mom.
    - Za ile?
    - Dwiście.
    - Baco! Za tyle? To bardzo drogo!
    - Panocku ale tu jest piknie.
    - No dobra baco, ale musi tu być spokój i żadnych dzieci.
    - Tu nimo żadnych dzieci.
    Turysta idzie spać. Rano o godz. 5 - rumor, wrzask, z poddasza wypada czereda dzieci. Wrzeszczą, wywracają meble. Turysta zwleka się z wyra i zaspanym głosem mówi do bacy:
    - Baco, tu nie miało być żadnych dzieci!
    - Dzieci? To są skurwysyny nie dzieci!

  • Turysta wynajmując pokój u gazdy

    Turysta wynajmując pokój u gazdy w Zakopanem, zastrzega się:
    - Cena jest wygórowana, ale niech tam, tylko żeby był spokój, i żadnych dzieci!
    - Tu nima zadnych dzieci panocku...
    Rano słychać potworny hałas i z poddasza zbiega wrzeszcząc niemiłosiernie wataha rozbrykanych dzieciaków. Oburzony turysta idzie do gazdy.
    - Gazdo, miało nie być żadnych dzieci!
    - Panocku, to nie dzieci, ino diabły wcielone!

  • Baca z gaździną jadą w pole

    Baca z gaździną jadą w pole:  
    - Słuchojcie no baco - zagaduje gaździna - coś mi się wydaje, ze nasa Maryś jest w ciązy.... tylko jak to mozliwe? Chłopaka ni mo, na potancówki nie chodzi, w nocy śpi z nomi...  
    - A bo z womi tak zowse - zdenerwował się baca - w nocy się porozkrywata, dupy  
    powypinata i po ciemku poznaj która cyja...

  • Baco co pijecie wodke wino? No i piwo!

    - Baco, co pijecie, wodke, wino?  
    - No, i piwo!

  • Baco czy pokażecie nam Giewont?

    - Baco, czy pokażecie nam Giewont? - pytają turyści.
    - Jo. Widzita tom pirwszom górke?
    - Tak.
    - To nie je Giewont. A widzita tom drugom górke?
    - Tak.
    - To tyz nie je Giewont. A widzita tom trzeciom górke?
    - Nie.
    - To je Giewont.

  • Siedzą dwie Góralki na płocie

    Siedzą dwie Góralki na płocie i plotkują, plotkują po czym jedna mówi do drugiej:
    - Oj Maryna trza mi Cię będzie pożegnać, widzę że idzie Franek z kwiatami, trza mu będzie dupy dać!
    - A co to u was flakona ni ma?!

  • Wchodzi baca do sklepu i nie zamyka

    Wchodzi baca do sklepu i nie zamyka drzwi.
    - Baco, drzwi w domu nie macie?!!! - Krzyczy na niego sprzedawczyni.
    - Mom, i taką cholerę jak wy, tyz mom!