O jaskiniowcach

  • Patrysia

    Patrycja ziewnęła w seks-shopie.
    O mało co jej nie kupili.

  • Egipt

    Egipt 2500 lat temu:
    - Proszę podać swoją godność. – mówi Egipcjanin siedzący przed wejściem do piramidy.
    - Jestem Cheops.
    - Jak to się pisze? Proszę przeliterować.
    - Ależ oczywiście: źdźbło, pelikan, żuraw, żuczek, orzeł, pstrąg.

  • Eskimos wiezie na sankach lodówkę

    Eskimos wiezie na sankach lodówkę. Spotyka po drodze kolegę. Kolega się go pyta:
    - A po co ci ta lodówka?!  
    A ten na to:
    - A niech się dzieci ogrzeją...

  • Zjedliśmy ministra finansów

    Dziennikarz przeprowadza wywiad z ludożercą:  
    - Czy w waszym państwie płacicie podatki?  
    - Nie.  
    - Nie? A dlaczego?  
    - Zjedliśmy ministra finansów i teraz nie ma chętnego na zajęcie jego stanowiska.

  • Maczugą po łbie

    Jaskiniowcy proszą MacGyvera, żeby pomógł im wygnać wężojaszczura, który nie chce wyjść z ich jaskini.  
    - Czy próbowaliście go wykurzyć ogniem? - pyta MacGyver.  
    - Tak. Nie pomaga.  
    - Czy próbowaliście go bić maczugą po łbie?  
    - Tak. Też nie pomaga.  
    - A próbowaliście malować mu na ogonie te wasze scenki z mamutami?  
    - To też nie pomogło.  
    MacGyver wchodzi do jaskini i pyta wężojaszczura:  
    - Słuchaj kolego! Czy mógłbyś znaleźć sobie drugą jaskinię? Tamci jaskiniowcy bardzo by tego chcieli.  
    - Nie ma sprawy, już idę. A nie mogli mi tego powiedzieć sami?

  • Spotykają się dwaj jaskiniowcy

    Spotykają się dwaj jaskiniowcy.  
    - Oglądałeś wczoraj film "Między nami jaskiniowcami"?  
    - Tak, ale miałem pecha. Na dziesięć minut przed zakończeniem było zwarcie i wysiadł prąd w mojej jaskini.

  • Jaskiniowiec usłyszał tupanie

    Jaskiniowiec usłyszał tupanie biegnących mamutów, a po chwili zauważył znajomego z plemienia leżącego z uchem przy ziemi, który szepcze:  
    - Pędzące stado mamutów! Z przodu ich przywódca, za nim kilka samców, na końcu samica...  
    Zdziwiony jaskiniowiec pyta tego leżącego:  
    - Czy to znaczy, że tego wszystkiego dowiedziałeś się leżąc z uchem przy ziemi..  
    - Nie. Opowiadam o tym, jak przed chwilą stado mamutów przebiegło po mnie, ty idioto!

  • Przechwalają się trzej mali

    Przechwalają się trzej mali jaskiniowcy:  
    - Mój ojciec ma na głowie tyle włosów, że gdy chodzi po jaskini, to zamiata nią wszystkie pajęczyny - mówi pierwszy.  
    - A mój ojciec - mówi drugi - Ma taką długą brodę, że gdy chodzi po jaskini, to zamiata nią wszystek kurz z ziemi.  
    - To jeszcze nic - mówi trzeci. - Mój ma takie długie wąsy, że jak gdzieś idzie, to mamuty muszą go mijać na odległość stu metrów!

  • Na targu jaskiniowiec sprzedaje

    Na targu jaskiniowiec sprzedaje dorodnego brontozaura. Podchodzi do niego drugi jaskiniowiec, ogląda zęby brontozaura i pyta:  
    - Ile chcesz za niego?  
    - Trzy garście muszelek.  
    - Pewnie go sprzedajesz, bo ma robaki, zeza i próchnicę?  
    - Nie. Sprzedaję go, bo nie mieści się już w mojej jaskini.

  • Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini

    Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolącego zęba. Dentysta wyjmuje z walizeczki dwie maczugi: małą i dużą. Jaskiniowiec pyta:  
    - Do czego służy ta mała maczuga?  
    - Do usunięcia zęba.  
    - A ta duża?  
    - To środek uśmierzający ból. Proszę pochylić się i skierować głowę w moją stronę.

  • Na targu dla jaskiniowców potężny

    Na targu dla jaskiniowców potężny jaskiniowiec podchodzi ze swym 4-letnim synkiem do stoiska z owocami i pyta:  
    - Ile kosztuje ten kosz bananów?  
    Sprzedawca spogląda na wielkie dłonie jaskiniowca i odpowiada:  
    - Jak dla pana, to trzy garście zębów mamuta.  
    - Czemu tak drogo?  
    - Niech stracę! Niech będą dwie garście.  
    - Biorę! - odpowiada jaskiniowiec i zwraca się do synka: - Daj temu panu dwie garście zębów mamuta.

  • Rodzina jaskiniowców przyjechała

    Rodzina jaskiniowców przyjechała na wypoczynek w góry. Wchodzą do luksusowego hotelu "Jaskiniowy raj" i pytają recepcjonistkę:  
    - Czy ma pani jakąś dużą, ładną jaskinię z widokiem na Giewont?  
    Recepcjonistka wychodzi na chwilę do piwnicy, wraca z kilofami oraz łopatami i mówi:  
    - Oto narzędzia, proszę wybrać skałę i wykuć sobie odpowiednio dużą jaskinię!