- Tak Magnolio. Jestem zazdrosny bo Cię kocham! Ale wiem, że ten związek nie miałby sensu nawet jakbyś mnie również kochała!
- Feliks... Ty naprawdę...
- Za parę dni wyjeżdżam do wojska i nigdy nie moglibyśmy być razem!
- Feliks! Prawdziwa miłość przetrwa każdą rozłąkę bo nie liczą się kilometry, ale uczucie. Moglibyśmy spróbować...
- Naprawdę?!
- Tak - podchodzę i przytulam się do niego mocno
- Idziemy może na spacer.... tak jako para?
- Oczywiście
Idziemy z Feliksem w stronę parku trzymając się za rękę i rozmawiając o różnych sprawach.
- Wiesz... dzisiaj przyjeżdżają moi rodzice z delegacji i chyba muszę już wracać
- To idę Cię odprowadzę i mnie im przedstawisz!
- Feliks... lepiej nie... nie wiem jak zareagują..
- Megy pożyjemy zobaczymy. Okey?
- Okey.
Idziemy w stronę mojego domu. Stajemy przed limonkowym domem i czekamy chwilę. Idziemy przez furtkę, stoimy przed drzwiami - szukam kluczy do domu. Nagle otwiera mama.
- Magnuś! Jesteś! Niech Cię wycałuję - do drzwi podchodzi tata
- Megy a kto to?
- Chłopak Megy. Jestem Feliks. Dzień Dobry
- Witaj Feliksie! Jesteś taki przystojny! - zaczyna się rozczulać mama
- Kochanie zostaw Feliksa dla Magnolii..
- Fredzie! Ja bym Cię nie zostawiła
- Nie wątpię w To Angelino
- Może zaprosicie nas do środka? Mamo...
- Chodźmy skarbie. Feliks kim chcesz być w przyszłości?
- Teraz po zakończeniu roku szkolnego jadę do wojska na szkolenia Proszę Pana
- I Magnolia nie będzie Cię przez ten czas wcale widziała tak?
- Nie, są dni otwarte gdzie mogą przyjechać najbliżsi, ale tylko na szkolenie, bo na wojnę nie będę Magnolii zapraszał
- Dobry chłopak. Magnolia! Masz niezły gust co do chłopaków!
- Przepraszam, ale już się robi późno muszę już iść. Cieszę się, że mogłem państwa poznać
- My też dziękujemy za wizytę Feliks
Idę odprowadzić Feliksa do drzwi i całuję go na pożegnanie. Wchodzę z powrotem do domu i wyruszam w stronę pokoju.
- Magnolio zejdź na chwilę
- Tak tato?
- Zerwij kontakty z Feliksem
- Ale czemu!? Nie! Ja go kocham i nie zerwę z nim kontaktów
- Masz zerwać z nim kontakty albo się wyprowadzimy z daleka od niego!
- Ale tato...
- Żadnych ale!Wybieraj: zrywasz z nim kontakty lub się wyprowadzamy.....
________________________________________________________
Kochani!
Kolejne części będą zapewne co dzień, a nie np. 2 w jedynym dniu ponieważ mam małe problemy z internetem. Przepraszam za to :/
5 komentarzy
Anqaaa
Kolejna część bd później bo palec w prawej ręce mam prawdopodobnie wybity :(
lolcia10
To było wspaniałe opowiadanie pisz dalej
Szalonaa
Świetne!
Anqaaa
Heh Dzięki
Ola95
Bardzo ciekawe opowiadanie pisz dalej