0statnio był 15 wrz 2020, od marca 2015 zdobył 2 999 punktów, a jego profil odwiedzono 25 177 razy.
mam dwojee dzieci 43 letnią córkę i 40 letniego syna oraz 2 wnuków 15 i 13 latków.Z córką ,jej mężczyznom i wnukami mieszkamy w dwupokojowym mieszkaniu tam gdzie pisane wyżej
@szalona123 Jakie nudno.Przecież żyie po ślubie wcale nie musi być nudne. Wszystko zależy od współmałżonków i rozwoju sytuacji życiowej.. Masz więc błogosławieństwo na dalszy ciąg.
Fajnie że jest następna część a jeszcze fajniej że taka "fajowa " że aż się chętnie przeczytało. Jak tak dalej będziesz opisywała ten okres życia Szarookiej i Huberta to z radością będę czekał/mam nadzieję że nie tylko ja / na kolejne odcinki.
Ponieważ opublikowałaś ten odcinek * marca - szczególny dzień - Dzień Kobiet, na tym forum składam Tobie i wszystkim czytelniczkom Twego opowiadania serdeczne życzenie tego co się szczęściem zwie i spełnienia marzeń / nawet tych najskrytszych / .Opowiadanie oczywiście jak zwykle wspaniałe.
Gośka nie płacz tylko pisz dalej. To po ślubie też jest zajmujące i z niecierpliwością czekamy na ciąg dalszy, więc nie marudż tylko nas racz następnymi / mogą być krótkie / rozdziałami.
Było żle - jak piszesz, a my wytrwaliśmy, bo opowiadanie jest tego warte i nic to że była przerwa. Teraz czekamy z utęsknieniem na ciąg dalszy opowieści o życiu Szarookiej i Huberta.
Gdy coś jest piękne i zajmijące to my czytelnicy mamy całe pokłady cierpliwości i czekamy na następny odcinek , a Twoje opowiadanie Justys ze wszech miar na to zasługuje. Ciekawe czym nas dalej uraczysz.
Bo widzisz /już to chyba u Ciebie pisałem/ - różne są odcienie miłości a człowiek w związku z nią ma dylematy, ale one są solą i pieprzem życia a Ty to kapitakie w swoim opowiadaniu unaoczniasz za co tak lubię je czytać.
Właśnie jest i musi być tak jak w życiu -czasami jasno czasami ciemno , by potem znowu zajaśniało a Tobie w tym opowiadaniu to się wybornie udaje pokazać, przez co jest ono takie ciekawe.
Dopiero dziś otwarłem po moim zawale laptopa i ta smutna wiadomość.Wyrazy głebokiego żalu i współczucia dla najbliższych przesyła Bogdan. Modle się za Ciebie Kasiu.
Powrót do normalności po wzniosłej poprzedniej części i znowu zaskakujesz pomysłowością w rozwoju akcji. Naprawdę niebywały talent i moja myśl - skąd się to Tobie " bierze ". Odpowiedż w zasadzie prosta - niebywały talent. Pozdrawiam.
Jak Ty Autorko to robisz że w zasadzie normalna opowieść o zdarzeniu - bardzo wzniosłym zdarzeniu przez Ciebie opisana wywołuje takie emocje , a wzruszenie wręcz "zwala z nóg" że chciało by się klęknąć i spiewać te Hymny Uwielbienia wraz z opisywanymi przez Ciebie osobami - niebywałe i dziękuję Tobie za to a Duch Święty nie odstępuje Ciebie ani na mgnienie.
Justys - miłość nie jedno ma imię - stary slogan , ale jak wspólczesny. Może to jednak chora wyobrażnia i co z tego wyniknie. Zobaczymy bo Justys to nam opisze w następnych rozdziałach.
Tak jak Justys20 rozdział przeczytany już w 2017 roku. Mogę więc Tobie Gosiu złożyć, ale również czytelnikom/czkom Szczęśliwego Nowego Roku, a rozdział jest Verry happy - taki niby nic a chwyta za serce i od razu chce się więcej.
W poszukiwaniu szczęścia - cz - 62
@szalona123 Jakie nudno.Przecież żyie po ślubie wcale nie musi być nudne. Wszystko zależy od współmałżonków i rozwoju sytuacji życiowej.. Masz więc błogosławieństwo na dalszy ciąg.
W poszukiwaniu szczęścia - cz - 62
Fajnie że jest następna część a jeszcze fajniej że taka "fajowa " że aż się chętnie przeczytało. Jak tak dalej będziesz opisywała ten okres życia Szarookiej i Huberta to z radością będę czekał/mam nadzieję że nie tylko ja / na kolejne odcinki.
Zacznijmy od nowa XXIII
Ponieważ opublikowałaś ten odcinek * marca - szczególny dzień - Dzień Kobiet, na tym forum składam Tobie i wszystkim czytelniczkom Twego opowiadania serdeczne życzenie tego co się szczęściem zwie i spełnienia marzeń / nawet tych najskrytszych / .Opowiadanie oczywiście jak zwykle wspaniałe.
W poszukiwaniu szczęścia - cz.61
Gośka nie płacz tylko pisz dalej. To po ślubie też jest zajmujące i z niecierpliwością czekamy na ciąg dalszy, więc nie marudż tylko nas racz następnymi / mogą być krótkie / rozdziałami.
W poszukiwaniu szczęścia - cz.60
Było żle - jak piszesz, a my wytrwaliśmy, bo opowiadanie jest tego warte i nic to że była przerwa. Teraz czekamy z utęsknieniem na ciąg dalszy opowieści o życiu Szarookiej i Huberta.
Zacznijmy od nowa XXII
Warto było czekać, bo część jest bardzo zajmująca - pełna szczegółów - słowam "cała Justys" i co tu jeszcze więcej pisać.
Zacznijmy od nowa XXI
Gdy coś jest piękne i zajmijące to my czytelnicy mamy całe pokłady cierpliwości i czekamy na następny odcinek , a Twoje opowiadanie Justys ze wszech miar na to zasługuje. Ciekawe czym nas dalej uraczysz.
Zacznijmy od nowa XX
Podoba, oj podoba Justys.Z każdym zdaniem robi się coraz ciekawsze to opowiadanie. Zachodzę w głowę czym nas jeszcze uraczysz.
Zacznijmy od nowa XIX
Zapachniało "szarością" w życiu Maji. Ale czy na pewno? Chyba nie do końca bo coś mi tu pachnie intrygą.Justys jednak nam to wyjaśni - mam nadzieję.
Zacznijmy od nowa XVIII
Jak napisała Szalona123 - jak już jest to powala na kolana - mnie też. Bo Ty Justys po mistrzowsku to potrafisz. Nic dodać nic ująć.
Zacznijmy od nowa XVII
Bo widzisz /już to chyba u Ciebie pisałem/ - różne są odcienie miłości a człowiek w związku z nią ma dylematy, ale one są solą i pieprzem życia a Ty to kapitakie w swoim opowiadaniu unaoczniasz za co tak lubię je czytać.
W poszukiwaniu szczęścia cz - 59
Właśnie jest i musi być tak jak w życiu -czasami jasno czasami ciemno , by potem znowu zajaśniało a Tobie w tym opowiadaniu to się wybornie udaje pokazać, przez co jest ono takie ciekawe.
W poszukiwaniu szczęścia cz - 58
Gośka nie musisz prosić o klikniecie kciuków w górę, bo i bez tego one są klikane , gdy z opowiadanie na to zasługuje.
W poszukiwaniu szczęścia cz - 57
Nadal fajnie jest czytać Twoje opowiadanie - zajmujące , bo opisuje samo życie, takie niby normalne a jednak niezwykłe.
W poszukiwaniu szczęścia cz - 56
Błędy błędami a rozdział przepiękny i co tu więcej pisać. U mnie Gosiu masz kolejny plus.Życzę szybkiego "wyjścia z dołka " i powrotu do zdrowia .
Ostatnie opowiadanie
Dopiero dziś otwarłem po moim zawale laptopa i ta smutna wiadomość.Wyrazy głebokiego żalu i współczucia dla najbliższych przesyła Bogdan. Modle się za Ciebie Kasiu.
Jest-Takie-Miejsce 169
Powrót do normalności po wzniosłej poprzedniej części i znowu zaskakujesz pomysłowością w rozwoju akcji. Naprawdę niebywały talent i moja myśl - skąd się to Tobie " bierze ". Odpowiedż w zasadzie prosta - niebywały talent. Pozdrawiam.
Jest-Takie-Miejsce 168
Jak Ty Autorko to robisz że w zasadzie normalna opowieść o zdarzeniu - bardzo wzniosłym zdarzeniu przez Ciebie opisana wywołuje takie emocje , a wzruszenie wręcz "zwala z nóg" że chciało by się klęknąć i spiewać te Hymny Uwielbienia wraz z opisywanymi przez Ciebie osobami - niebywałe i dziękuję Tobie za to a Duch Święty nie odstępuje Ciebie ani na mgnienie.
Zacznijmy od nowa XVI
Justys - miłość nie jedno ma imię - stary slogan , ale jak wspólczesny. Może to jednak chora wyobrażnia i co z tego wyniknie. Zobaczymy bo Justys to nam opisze w następnych rozdziałach.
W poszukiwaniu szczęścia cz - 55
Tak jak Justys20 rozdział przeczytany już w 2017 roku. Mogę więc Tobie Gosiu złożyć, ale również czytelnikom/czkom Szczęśliwego Nowego Roku, a rozdział jest Verry happy - taki niby nic a chwyta za serce i od razu chce się więcej.