Gwiazdeczka cz. XV (Zdzi*a tom II)
Dotarłam na miejsce w niespełna dziesięć minut. "Jakież to wygodne". – Pomyślałam, kiedy wysiadałam z samochodu. – "Chłoptaś mógł swobodnie ...
Dotarłam na miejsce w niespełna dziesięć minut. "Jakież to wygodne". – Pomyślałam, kiedy wysiadałam z samochodu. – "Chłoptaś mógł swobodnie ...
Pamiętam, że to był przełom maja i czerwca. To był świetny czas. Czułam się jak nowo-narodzona. Kilka dni wcześniej miałam ostatni egzamin maturalny i teraz pozostało ...
W wielkiej płycie standard był jeden. Słyszałeś jak piętro wyżej biegało stado słoni, słyszałeś jak sąsiadka ubija kotlety i słyszałeś każde uchylające się ...
Była już piętnasta, a ja miałam być u Morawskich na siedemnastą. Wiedziałam, że tej szantrapy już nie ma i miałam gdzieś jej wskazówki z rana, co do mojego wyglądu ...
Podróż do Kor trwała tylko dwadzieścia sześć minut. Istny rekord, no ale jak tu się dziwić, skoro pożyczone od Michela nowiutkie BMW E34 miało niezłego kopa. Ukryte w ...
Był taki twardy, gotowy by wręcz rozerwać jej ociekającą sokami cipkę. Momentami czuła go, gdy się o nią ocierał. Wówczas niczego nie pragnęła mocniej, niż mieć go ...
- O taaak, o taaaak, ooo.... - Klaudia właśnie odpływała. 36-letnia drobna brunetka, o seksownej figurze wypracowanej regularnymi wizytami na siłowni właśnie drażniła ...
Pierwsze, co zrobiłam, to pojechałam do Baśki. Pod wejściem standardowo tłoczyła się menelnia, toteż zapięłam płaszcz pod samą szyję i zaparkowałam Trampiego gdzieś ...
Od pierwszego dnia kiedy poszedłem do drugiej klasy liceum spodobała mi się jedna dziewczyna. Będąc już na apelu widziałem ją kiedy przybyła razem z nowymi uczniami ...
Rozładowawszy złość, wykopując na środek podwórka ojcowskie papcie, pożegnałam pospiesznie Michała i wróciłam do domu. Wszystko zaczynało się dokumentnie pieprzyć i ...
- Kosiński do odpowiedzi - wywołała Dorota. - Słyszałeś czy muszę jeszcze dwa razy powtórzyć? - zapytała zniecierpliwionym tonem. Uczeń niechętnie odsunął krzesło i ...
Rozmawialiśmy w najlepsze leżąc wtuleni w siebie w moim salonie nie zważając na to, która była już godzina. Dało się wyczuć wzajemną tęsknotę za sobą i ...