Bronię się przed tobą cz.57
Rok później. Siedziałam w Starbucks'ie, pijąc ulubiony sok z mango i przypatrywałam się ludziom zza szyby. Większość, naturalnie, się śpieszyła, ale reszta ...
Rok później. Siedziałam w Starbucks'ie, pijąc ulubiony sok z mango i przypatrywałam się ludziom zza szyby. Większość, naturalnie, się śpieszyła, ale reszta ...
Wyjęłam białe wino z lodówki i nalałam sobie do kieliszka. Wiedząc, że mam problem z wyznaczeniem sobie granicy, żeby się nie upić, postanowiłam skończyć tylko na ...
Dotknęłam opuszkami palców jego gorących policzków. W jego spojrzeniu mogłam wyczuć strach, ale leżał spokojnie. -To chwilowe.- stwierdził lekarz. -Niedługo wróci do ...
Gia mocno ściskała moją dłoń, próbując się nie rozpłakać. Ojciec Elyas'a chodził w kołko ze zdenerwowania, a Joe oparł się o ścianę i schował twarz w ...
Wstawiłam wodę na herbatę i oparłam się o blat. Ta noc była jedną z najgorszych nocy. Definitywnie. Nie zmrużyłam oka nawet na sekundę. Cała sytuacja związana z ...
W deszczowy dzień, na pustym skrzyżowaniu, ktoś obcy wsiada do auta Mari. I to właśnie jest początek jej kłopotów, bo seksowny mężczyzna o nieciekawej, mrocznej ...
Wyszłam z budynku i od razu udałam się do samochodu. Wiedziałam, że była Elyas'a nie zjawiła się w Londynie przypadkowo. Miała swój plan, do którego zawzięcie ...
Odetchnęłam z ulgą, zamykając drzwi. Nie tego się spodziewałam, chociaż mogłam, znając moją matkę. Nazwała Elyas'a bandytą tylko dlatego, bo różni się ode ...
Przymknęłam powieki, chłonąc zapach azjatyckich owoców, roznoszących się po całym pomieszczeniu i rozkoszując się obecnością Elyas'a. Woda zrobiła się ...
Na miejscu byłam chwilę przed dziewiętnastą. Bałam się, że Elyas i jego ojciec się pokłócili albo coś znacznie gorszego, skoro zadzwonił do mnie Joe. Zaparkowałam ...
Daniel wciąż klęczał pochylony, wyjąc z bólu. Powinnam zadzwonić na policję, ale nie mogłam się ruszyć, będąc ciągle wpatrzona w chłopaka, który próbował mnie ...
Złapał mnie za rękę, uniósł ją do ust i złożył na niej delikatny pocałunek. -Nie uciekniesz do Stanów, prawda?- spytałam niepewnie. Cholernie bałam się odpowiedzi ...