Emigrantki. 1.
Kiedy ktoś mówił o szanowaniu pracy, to zawsze myślałam, że po prostu się leni. Dziś to słowo nabrało dla mnie nowego znaczenia. Od rana wszyscy na polu mówili o tym ...
Kiedy ktoś mówił o szanowaniu pracy, to zawsze myślałam, że po prostu się leni. Dziś to słowo nabrało dla mnie nowego znaczenia. Od rana wszyscy na polu mówili o tym ...
Dopiero po tym jak wyjechałyśmy z garażu, zrozumiałam, jakie mam szczęście, że Baranowska zawiezie mnie do domu. Wycieraczki ledwo nadążały ze zbieraniem deszczu ...
- Jak skończysz to bądź tak miła i wpadnij do mojego gabinetu. - Oczywiście — odpowiedziałam Sylwestrowi, który złożył mi te zaskakującą prośbę w momencie gdy ...
Długo nie mogłam zasnąć po tym co ostatnio stało się w gabinecie Morawskiego. Moje przemyślenia i lekkie wyrzuty sumienia podczas spaceru do domu zaowocowały nieprzespaną ...
Osiągnęłam niebywały sukces. Można powiedzieć, że mój romans z Morawskim jest pewny, a najlepsze jest to, że właściwie sam mi go zaproponował. Po prostu uwiodłam ...
Po niedzielnych wydarzeniach długo nie mogłam zasnąć. W poniedziałek miałam wolne, bo Beata po powrocie z wyjazdu cały dzień miała być w domu i Morawscy nie potrzebowali ...
Tego dnia długo nie mogłam dojść do siebie. Nie mam na myśli, tylko kołaczącego serca, ale też tego, jakim skutkiem skończyło się moje symulowanie. Zauroczyłam go ...
Była już piętnasta, a ja miałam być u Morawskich na siedemnastą. Wiedziałam, że tej szantrapy już nie ma i miałam gdzieś jej wskazówki z rana, co do mojego wyglądu ...
Wydawało mi się, że to opowiadanie nie jest zbyt ciekawe, i nie spotka się z aprobatą czytelników. Po publikacji trzeciej części otrzymałem ogromną ilość wiadomości z ...
Mój syn przez cały dzień siedział w kuchni i podziwiał moje ciało w pielęgniarskim kitlu. Nie przeszkadzało mi to, a wręcz przeciwnie, czułam się świetnie, mając ...
- Cześć kochanie, jak podróż? Wszystko dobrze? - zapytałam, jak przystało na zatroskaną o męża w delegacji żonę. - Tak doleciałem, hotel przyjemny. Mam spore łóżko ...
Po drugiej części tego opowiadania otrzymałem ogromną ilość próśb o kontynuacje. Nie chciałem pisać tego dalej, ale pewna czytelniczka o pięknym imieniu Joanna ...