Przyłapany przez matkę 13(25)
Rozdział XIII Wakacje przed studiami spędziłem dość intensywnie z chłopakami z budy. Mieliśmy całkiem zgraną paczkę, ale wiedzieliśmy, że to koniec. Na studiach ...
Rozdział XIII Wakacje przed studiami spędziłem dość intensywnie z chłopakami z budy. Mieliśmy całkiem zgraną paczkę, ale wiedzieliśmy, że to koniec. Na studiach ...
Rozdział XII „Co to było?” – wykrztusiłem z siebie, gdy zacząłem trochę wolniej, choć nadal ciężko, oddychać, a mój wzrok stał się bardziej przytomny ...
Rozdział XI --- A teraz, proszę państwa, chwila prywaty, bo wciąż jeszcze, po latach, mnie to jara. A więc mówię. Chcę to powiedzieć. Powoli, spokojnie i wyraźnie ...
Rozdział X Nastrój ekstatyczny udzielał mi się przez resztę tygodnia. Matce też wrócił humor. Nawet ojciec to zauważył, ale przypuszczał, że to nieoczekiwana zmiana ...
Rozdział IX Poranek, kuchnia, stoimy oparci tyłem o blat. To już rytuał. Ale tym razem rozmowa się nie klei: „No i jak tam”, „Fajnie”, „Ale było”, „No ...
Rozdział VIII „Jak już musisz to robić, to nie na wariata i na szybko, nie w dziwnych miejscach w toalecie, pod prysznicem... czy gdzieś po ciemku za garażami” – ...
Rozdział VII Stary bryknął wieczorem, czule jak zwykle pożegnany przez kochającą żonę. Znów mieliśmy zostać sami. Ja, dla bezpieczeństwa, aby uniknąć niedokończonej ...
Rozdział VI Na następną imprezkę ojca przyszło czekać dobry miesiąc. Tym razem byłem w łóżku jeszcze przed zegarową dziesiątką. Coś mi strzeliło do łba i po ...
Rozdział V Po latach, gdy wspominam tę rozmowę, a przede wszystkim rzeczową reakcję matki na nieopróżnione jądra, dochodzę do wniosku, że zareagowała jak profesjonalna ...
Rozdział IV Którejś nocy zachciało mi się siku, a może nie tylko siku, w każdym razie wylądowałem w końcu na obrzeżu wanny, siedząc przodem do łazienkowych drzwi i ...
Rozdział III Pojechał za to na nadmiarowe ryby. A to już inna historia, choć nie mniej ważna. Stary wracał wtedy zazwyczaj nad ranem, sprawiał jeszcze ryby i koło szóstej ...
Rozdział II Acha, trzeba wrócić do tych „głupich kolegów ojca” i do ryb. Sam ojciec się tłumaczy, że innych kolegów nie ma, z nimi się wychował na tym osiedlu od ...