Żniwa 7
Leżałem na łóżku i starałem się przetrawić to, co się stało. Nie miałem prawa narzekać. Udało mi się w bardzo krótkim czasie zaciągnąć do łóżka dwie z trzech ...
Leżałem na łóżku i starałem się przetrawić to, co się stało. Nie miałem prawa narzekać. Udało mi się w bardzo krótkim czasie zaciągnąć do łóżka dwie z trzech ...
Wszystko układało się w jasną i logiczną całość. Moje zaangażowanie i dotychczasowa chęć do pracy były spowodowane brakiem seksu. Zrozumiałem to dopiero, wtedy kiedy ...
Kiedy weszłam do kuchni, zobaczyłam, że dziewczyny sprzątają po kolacji. Kurtuazyjnie zapytałam więc czy mam włączyć się do pomocy, ale Halinka z uśmiechem ...
Mama po wyrażeniu swojego zadowolenia, ponownie zabrała się za mnie, jakby chciała wynagrodzić mi się za te wszystkie doznania, które jej zafundowałam. Nie miałam nic ...
Tak jak wspomniałam, moje tłumaczenia, że czuję się w jakiś tam sposób spełniona i zadowolona oraz że mama nie musi mi się rewanżować za pieszczotę, zdały się psu ...
Z uwagi na późną porę uznałyśmy, że najwyższy czas na odpoczynek. Teraz pozostało tylko zastanowić się czy rozchodzimy się i śpimy osobno w swoich pokojach, czy też ...
Kiedy podeszłyśmy do jej "dziupli', mama zgarnęła pościel pod ścianę i przysiadła na kraju tapczanu. - I co teraz? Twoje soki Martuś znam, więc może ...
Niezadowolona Rusty mruknęła pod nosem ,,Gratuluje’’ i opuściła gabinet Profesor McGonagall trzaskając drzwiami. Miała cichą nadzieję, że to właśnie Gabriella ...
Po jakiś 20 minutach dziewczyny wyszły z szatni pełne entuzjazmu. Zastanawiały się jak przebiegnie trening z mistrzami Quidditcha. Rusty była nieco zestresowana tak samo jak ...
Rozdział 2 Dziewczyny bardzo cicho weszły do szkoły i wyjęły swoje różdżki w celu wyczarowania światła. Obie oczyściły swój umysł i skupiły się na zapaleniu ...
Był chłodny, listopadowy wieczór. Dwie młode dziewczyny siedziały w swoim dormitorium Gryffindoru popijając gorącą czekoladę. Za oknem panował półmrok. Dziewczyny ...
- Miranda, wstawaj. - usłyszałam głos taty tuż przy swoim uchu - Musimy porozmawiać, kwiatuszku, to bardzo ważne. - Jeszcze pięć minut, proszę- jęknęłam w poduszkę ...