Żniwa 7
Leżałem na łóżku i starałem się przetrawić to, co się stało. Nie miałem prawa narzekać. Udało mi się w bardzo krótkim czasie zaciągnąć do łóżka dwie z trzech ...
Leżałem na łóżku i starałem się przetrawić to, co się stało. Nie miałem prawa narzekać. Udało mi się w bardzo krótkim czasie zaciągnąć do łóżka dwie z trzech ...
Paweł i Robert byli przy barze jako pierwsi. Reszta uczestników zabawy nie była tak śmiała, jak ci dwaj. Zamówili po piwie i stanęli przy stoliku pod ścianą. Wymieniali ...
Kolejny dzień pobytu zapowiadał się ciekawie. Rano razem z Bartusiem poszliśmy nad wodę i spędziliśmy tam prawie cały dzień. Opalałam się i czytałam książkę. Mój ...
Przez chwilę patrzyliśmy na siebie, kompletnie nie rozumiejąc swoich zachowań. Trzymała dłonie na moich ramionach i patrzyła mi prosto w oczy. Uśmiechała się zalotnie ...
Mężczyzną wynajmujący kawalerkę na dwunastym piętrze chodził nerwowo po mieszkaniu. Minęły dwie godziny, odkąd piękna blondynka wykonała posłusznie jego polecenie ...
I - trochę inny początek Dawno dawno temu za czasów magii, czarodziejstwa i... Smerfów żył sobie nikczemny czarownik, zwał się Gargamel, Gargi dla przyjaciół. Był on ...
Sylwia Baranowska patrzyła czasem przed siebie, a czasem na samochody z prawego pasa wyprzedzane przez jej męża. Byli w trasie już dwie godziny, ale wymienili ze sobą ...
- Zamknij się z łaski swojej — powiedział Sebastian do siedzącego obok Pawła. Jego śmiech od razu umilkł. Potem spojrzał na mnie, a w oczach miał zrozumienie i ...
Trzeci dzień mojego pobytu nad jeziorem zapowiadał się niezwykle podniecająco. Kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam swojego syna Bartusia, który stał przy moim łóżku i ...
Wszystko układało się w jasną i logiczną całość. Moje zaangażowanie i dotychczasowa chęć do pracy były spowodowane brakiem seksu. Zrozumiałem to dopiero, wtedy kiedy ...
Rozdział IV Życie jest tylko chłodnym powiewem samotności, pomimo obietnic Wszyscy zebrali się na kolacji, by omówić dzisiejsze poszukiwania. Fred i Daphne oraz Shaggy i ...
- Nie jesteście jeszcze głodni? - Głos mamy wyrwał mnie nagle z zapatrzenia. - Trochę jesteśmy - odparł ojciec, ziewając. - To może się już zbierajmy? - zaproponowała ...