Pani w czerni, czyli opowieść Agnessowo-JoAnnowo-majówkowa (część 1)
W ramach wstępu informuję, że poniższe opowiadanie zostało napisane z okazji majówki 2020 na literacko-erotyczne grupy na facebooku, dziś już niestety w większości ...
W ramach wstępu informuję, że poniższe opowiadanie zostało napisane z okazji majówki 2020 na literacko-erotyczne grupy na facebooku, dziś już niestety w większości ...
*** ROZDZIAŁ 6/6 – EPILOG * – Steniu… pani Ste… proszę się obu… czy wszys… dobrze… halo, proszę pa… pani Steniu! Proszę otworzyć oczy! Wykrzykiwane słowa ...
*** ROZDZIAŁ 5/6 * Wbija paznokcie w kark kochanka i z powrotem przyciąga jego twarz do siebie. Niech ją całuje. Niech liże. Niech sprawi jej kolejny orgazm, który tym razem ...
*** ROZDZIAŁ 4/6 * W chwili dotknięcia warg Stenia wie już, że dalszy opór nie ma żadnego sensu. Nie ma zamiaru już dłużej odwlekać spełnienia najskrytszego z ...
*** ROZDZIAŁ 3/6 * Wciąż zamroczona Stenia podnosi się powoli z podłogi. Opiera rękę na krawędzi muszli, chwyta za podajnik papieru, klęka, prostuje kręgosłup… W ...
*** ROZDZIAŁ 2/6 * Pierwszy powrót na siłownię okazuje się nieudany – impreza wciąż trwa w najlepsze. Co gorsza, także drugi nie zwiastuje wyczekiwanych zmian. Na ...
Kontynuując ponowne publikowanie moich starszych opowiadań po redakcji, korekcie oraz skrojeniu pod zasady panujące na LOL (np. podzieleniu na mniejsze części), zapraszam do ...
Dwaj mężczyźni w niczym nie przypominali pracowników sezonowych. Przywodzili na myśl raczej biznesmenów. Spośród setek Polaków w Holandii wyróżniał ich przede ...
Mężczyzną wynajmujący kawalerkę na dwunastym piętrze chodził nerwowo po mieszkaniu. Minęły dwie godziny, odkąd piękna blondynka wykonała posłusznie jego polecenie ...
Andrew Boock "Wpadnijcie na drinka..." (I) Marta mruczała ściskając w dłoni podwiniętą koszulkę. Klęczała na chłodnych panelach, a biodra poruszała rytmicznie. Szurała ...
Cześć, nieformalne przywitanie. Nie mam siły na bycie formalną, bo od kilku dni przeżywam koszmar i nie śpię po nocach. Mam nadzieję jednak, że ten koszmar skończy się ...
Delikatne promienie porannego słońca zwolna padały na lekko kołyszące się źdźbła ciemno zielonej trawy. Młode świerki, wysłańcy lasu chcącego zapanować nad łąką ...