Niania. Część dwudziesta dziewiąta
No hej kocico, co porabiasz? - usłyszałam w telefonie. - Kocico? Serio? - zapytałam z niedowierzaniem. Muszę przyznać, że Morawski bardzo zmienił się od momentu, kiedy go ...
No hej kocico, co porabiasz? - usłyszałam w telefonie. - Kocico? Serio? - zapytałam z niedowierzaniem. Muszę przyznać, że Morawski bardzo zmienił się od momentu, kiedy go ...
Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Podobnie było z naszym pobytem w Kołobrzegu. Po pięciu dniach swobody trzeba było spakować walizkę i udać się na pociąg. Tym ...
Powietrze nad morzem jest zupełnie inne niż w mieście. Sen też jest inny. Choć wiedziałam o tym od dawna, to przekonałam się po raz kolejny. Obudziłam się, ale nie ...
- No i co o tym myślisz? - Sama nie wiem — odpowiedziała koleżanka Beaty, rozlewając do kieliszków resztki z butelki czerwonego wina. Obie panie dość szybko poradziły ...
Dla zachowania wszelkich pozorów i bezpieczeństwa uznaliśmy, że najlepiej będzie jeśli zjawimy się w hotelu osobno. Prosto z dworca udałam się do małej kawiarenki, a ...
Choć plan Sylwestra początkowo wydawał się bardzo dobry, to w dużej mierze opierał się na chwilowym humorze Beaty. Czynnik ludzki jest najczęstszą przyczyną wszelkich ...
Byłam naprawdę pod ogromnym wrażeniem pomysłowości i umiejętności planistycznych Sylwestra. To, co wymyślił, abyśmy mogli spędzić kilka dni, razem było genialne! ...
Bieganie stało się w Polsce sportem narodowym. Uprawiają go niemal wszyscy, zaczynając od małych dzieci, a skończywszy na starszych, dla których jest to bodaj ostatnia ...
- Jak skończysz to bądź tak miła i wpadnij do mojego gabinetu. - Oczywiście — odpowiedziałam Sylwestrowi, który złożył mi te zaskakującą prośbę w momencie gdy ...
Co za koszmar! Nie dość, że był poniedziałek rano, to na dodatek dopadły mnie jednocześnie dwa rodzaje kaca. Pierwszy to alkoholowy z powodu wypitego wczoraj wina, a drugi ...
To miała być cudowna niedziela, a wszystko się spieprzyło. Tak jak wcześniej zaplanowałam, wzięłam bardzo długą kąpiel. Nie było jednak tak przyjemnie jak zawsze ...
Pierwszy raz zdarzyła się sytuacja, kiedy zostałam poproszona o opiekę nad dziećmi w sobotni wieczór. Zazwyczaj Morawski sam się nimi zajmował w weekendy, gdy Beaty nie ...