Nieziemska rozkosz cz.9
Jego ciepły oddech karku obudził mnie. Na myśl o wczorajszej nocy dreszcze przeszły po moim ciele. Było cudownie, a moje uczucia do niego stawały się silniejsze. Długo ...
Jego ciepły oddech karku obudził mnie. Na myśl o wczorajszej nocy dreszcze przeszły po moim ciele. Było cudownie, a moje uczucia do niego stawały się silniejsze. Długo ...
Mijają dwa lata odkąd Artur Mailer został aresztowany. Dwa długie lata, które dały dużo do myślenia Jemu i Jego ukochanej. Dwa długie, straszne lata... " Z ostatniej ...
Święta minęły nadzwyczaj szybko, chociaż humor miałam wyjątkowo ponury. Starałam się w domu uśmiechać, udając spokojną, chociaż w głębi duszy trzęsłam się jak ...
Odkąd wróciliśmy do mojego mieszkania Elyas nie odezwał się nawet słowem. Bacznie przypatrywałam się mu, kiedy otworzył szafę i zaczął z niej wyciągać moje ubrania ...
Głośne łomotanie w drzwi zabrzmiało jak odgłos odpalonej bomby. Zamglonym wzrokiem spojrzałem na zegarek, była siedemnasta po południu, to niezłą drzemkę sobie ...
Ubrany w niebieską koszulę i czarne, eleganckie spodnie równo o piętnastej zamknął swoje biuro. Żwawym krokiem minął portiernię i wsiadł do samochodu. Jak to bywało w ...
Światełka na choince migotały łagodnie, a odblaski z ozdób padały na ścianę refleksami. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się, jedzenie smakowało lepiej, chciałam wykrzyczeć ...
Do Walentynek został tylko jeden dzień a on nadal nie miał pomysłu jak go zorganizować. Przeglądał na laptopie różne propozycje, ale nie mógł się skupić, bo stale ...
\Wrócił późnym wieczorem wyczerpany znacznie bardziej niż po najcięższym treningu. Z ulgą ściągnął swoje najwygodniejsze adidasy i udał się do kuchni. Sięgnął ...
Na samym wstępie, chciałbym przekazać, że jest to moje pierwsze opowiadanie, dlatego bardzo proszę o komentarze oraz wskazówki nad czym muszę jeszcze popracować ...
Do salonu wkroczyła Lena, mając jeszcze rumieńce na twarzy od zimnego powietrza na zewnątrz. Jak zwykle elegancko ubrana i nienaganna, na widok Ryszarda rozpromieniła się na ...
Wszystko zaczeło się od zwykłego meczu piłki nożnej. Graliśmy jakby w klatce utwrzonej z siatki. Gra była ostra, podcinałem i kopałem głównie jedną osobę. - coś się ...