Vanessa cd. Spowiedź.
Vanessa cd. spowiedź. Od rana pada, czyli z naszego plażowania nici. Co tu robić? Ani to gdzie wyjść, bo łazić w deszczu to żadna przyjemność. Staruszkowie Vanessy ...
Vanessa cd. spowiedź. Od rana pada, czyli z naszego plażowania nici. Co tu robić? Ani to gdzie wyjść, bo łazić w deszczu to żadna przyjemność. Staruszkowie Vanessy ...
Powrót do szarej codzienności był dla Aleksandry niełatwy. Tęskniła za Amelią - jedyną siostrą, która była jej tak naprawdę bliska, a do tego we własnym kraju nigdy ...
Vanessa cd. Czerwiec, rozdanie świadectw. I pierwsze dni, pierwszych “dorosłych” wakacji. Dorosłych piszę oczywiście w cudzysłowie, bo to nam się tylko tak wówczas ...
Było już późno, więc spieszyliśmy się, aby jak najszybciej wyjść z domu. - Pewnie nie wiesz, czy ma lubrykant? Może powinieneś mieć trochę tego, tak na wszelki ...
Dorota wiedziała, że nie ma wyboru. Musiała ulec. Do pierwszego dzwonka zostało jeszcze około 20 minut. Kobieta niewiele myśląc ściągnęła swoje czarne buty na obcasie ...
Odkąd pamiętam, zawsze kręciła mnie Magda. Poznaliśmy się jeszcze w liceum. Już wtedy, gdy mieliśmy po kilkanaście lat, lubiłem o niej fantazjować. Myślę zresztą ...
Po wyłączeniu się babci, Melania spojrzała na mnie z charakterystycznym uśmieszkiem, więc wiedziałem, że coś już rozważyła i zdecydowała. - Tak więc, wiesz już ...
Byłem lekko zniecierpliwiony słowami Mai, na temat naszej randki, a przede wszystkim jej frustracją, związaną z jej sekretami, więc próbowałem oderwać ją od tego tematu ...
Kiedy było po wszystkim, poczułem się, jak guano w trawie. Maja cały czas leżała na mnie i oboje dyszeliśmy, jakbyśmy przerzucili łopatami kilka ton piachu. Trochę ...
Kiedy Melania zniknęła w budynku, w którym pracowała, pomyślałem, że najwyższy czas zadzwonić do mojej menedżerki, aby powiadomić ją, że ze względów rodzinnych, nie ...
Maja z dużym wysiłkiem przemogła się, próbując się uspokoić. Przynajmniej próbowała wyglądać na spokojną. Pewnie zdała sobie sprawę, że nieźle nas wystraszyła ...
Melania czekała już na mnie. Kiedy podjechałem, wsiadła i uśmiechnęła się. - Wiesz, mogę przyzwyczaić się do tego, że mam osobistego kierowcę – powiedziała. Kiedy ...