Dziarski facet z życiowym doświadczeniem. Pomiędzy maturą, a emeryturą :) (bliżej środka można tak powiedzieć) Jakiś czas temu odkryłem, że jednak nie jest ze mną jeszcze tak źle i potrafię pisać… o zgrozo… erotyki :O, które o dziwo… przypadły do gustu kilku tysiącom czytelników… ku uciesze gawiedzi, pochłaniającej z wypiekami na twarzy moje wypociny :) Dziękuję Wam bardzo drodzy czytelnicy i drogie czytelniczki :)
Wizja:
Erotyka jako pojęcie miękkie. Pełne ciepła, zaufania, pozytywnych emocji i dobrych energii. Przekazująca pozytywne, dobre wzorce, godne naśladowania. Otwarta na piękno i bliskość drugiego człowieka. Ukazująca intymne piękno związków. Nie mająca traum i uprzedzeń. Pokazująca wartość jednostki. Pielęgnująca jej godność i szacunek. Mówiąca czym jest miłość, intymność i zaufanie. Skłaniająca do przemyśleń oraz opisująca piękno świata.
Motto:
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."
razem:
Bon Voyage
Cierpkie, szorstkie, a jednak prawdziwe. Genialne w pewien charakterystyczny sposób
MEDYCZNA INICJACJA
Przystępny język i zgrabna, szczupła lecz poczytna fabuła. Daję łapę!
Mitologia codzienności: Echo
Fantastyczne opowiadanie Świetnie budujesz napięcie
Namiętne przeznaczenie
@Somebody A ja za twoimi komentarzami Dziękuję, inspirujesz
Dziewiczy zakątek raju
@KlasycznyAnanas Super, dziękuję. Miło słyszeć
Jak kamyk, cz. 4
Nieco przeraża ta kilkudniowa cisza pod sam koniec. Niemniej 50 Twarzy Greya w wykonaniu bernardyna Maćka zabrzmiało dość nowatorsko. Opis samego zbliżenia jest dość intrygujący, wręcz szorstki. Ciekaw jestem co przyniosą kolejne części.
Słodki Prześladowca cz.3
Fajne Mknie powoli w kierunku groteski z użyciem niewymownie nowatorskiego języka. Niemniej chwilami miałem nieodparte wrażenie widzenia przed oczami pojedynku ju jitsu, który zmotywował mnie do dalszego czytania xD
Hiszpański epizod
@Somebody Cieszę się Młoda Pani, że przypadło do gustu. Masz Pani mocne początki biorąc pod uwagę aktualny podpis pod profilem tu cytuję „…Ktoś, kto chciałby być pisarką….”.
To opowiadanie (zresztą jak każde inne) ma swoją postać „oryginał” (odpowiednik, pierwowzór?) w realu. Takie postacie gdzieś sobie w zasięgu wzroku autora funkcjonują, a dalej przyszło tylko rozwinąć, zapadły w pamięci detal. Oddzielając parę wyssanych z palca historii to gdzieś tam drzemie ziarnko prawdy. Muszę przyznać, że dopiero po komentarzu Rubs zauważyłem że końcówka też jest na 3,2,1.. – he he a nie mówiłem, że genialny – masz Młoda Pani zadatki na pisarkę, skromnym zdaniem takiego grafomana jaka ja. Trzymam kciuki i powodzenia
Czerwony balonik
Mocne Świetnie zabrzmiały np.:
"...Oplatam udami obiekt moich wstydliwych pragnień..."
"...Ssam jego dolną wargę, by uniknąć odpowiedzi..."
"...Wybija okna mojej samotnej duszy..."
"...gwałtowny protest przyzwoitości..."
"...Tandetność komplementu..."
… i można by tak wymieniać
Brawo
Słodki Prześladowca cz.1
Świetny kawałek. I fragmenty w stylu „…odrobinę mnie wzrusza ta nutka pokazowego romantyzmu... „ – rewelacja! Prosimy o więcej
Jak kamyk, cz. 3
Ciekawa kontynuacja. Intrygująca polemika z samotnością tak wdzięcznie wkradającą się do fragmentu opowiadania. Chodź zaskakuje fakt obrony przez główną bohaterkę z pozoru niedobrej Elżbiety, której zapewne niebawem przyprawi rogi. Facio oczyszczony z zarzutów gotowy już do pójścia bokiem. Aha o tych ohydnych włosach w umywalce to pojechanie po bandzie – fuj.
Zaskakuje zacytowany kawałek słów z piosenki Magika: „Przez całe życie robię rzeczy, których nienawidzę, a jak wreszcie chcę zrobić coś, co chcę, to mi kurwa nie wolno?” – genialny!
Jak kamyk, cz. 2
Świetnie się czyta. I ta argumentacja głównych bohaterów - wręcz prawdziwa życiowa, nie wyssana z palca, chociaż z gościa niezły skurwy.yn. Podobają mi się porównania których używasz – są bardzo trafne i lekkie. Jednak czuję jakiś niepokój związany z tym że podczas budowania napięcia nie używasz żadnych słów określających uczucia, namiętność, nieopisaną wręcz ciągotę. Momentami odczuwam wrażenie czytania sterylnie wzorcowego, poprawnego do granic możliwości opowiadania (o torbach podróżnych ). Poza tym super, bardzo fajnie Z niecierpliwością wypatruję kolejnych części
Jak kamyk cz. 1
Świetnie się czyta Jak na debiut to moim skromnym zdaniem baaardzo udany Super Z niecierpliwością czekam na kolejne części
Namiety powrót
Jak na groteskę – genialne Język, lekki, niewyszukany wręcz finezyjny Czy jest szansa na kolejne części? Ode mnie łapa
Druga czekoladka cz. 1
@0bi1 Trzymam kciuki
Komiwojażer
@yrek666 No jak to jak ??? Tak jak na zdjęciu
Komiwojażer
@Somebody Jak zawsze motywujesz Chylę czoła dziękując za dobre słowo
Głód cz.12
@Milady No fakt coś w tym jest Ładne
Druga czekoladka cz. 1
Ciekawe opowiadanie. Miejscami nieco infantylne jednak niosące ciekawą treść. Moim skromnym zdaniem tekst wręcz prosi się o dołączenie choć nuty emocji, które dadzą pełny wyraz bohaterom. Kiedy kolejne części?
Głód cz.12
Fajny, lekki, subtelny język. Dobrze mi się czytało. Klimat podniosły wręcz teatralny – nie do końca mój jednak różnorodny i ciekawy