0statnio był 15 wrz 2020, od marca 2015 zdobył 2 999 punktów, a jego profil odwiedzono 25 352 razy.
mam dwojee dzieci 43 letnią córkę i 40 letniego syna oraz 2 wnuków 15 i 13 latków.Z córką ,jej mężczyznom i wnukami mieszkamy w dwupokojowym mieszkaniu tam gdzie pisane wyżej
Normalna akcja że superowy kolejny odcinek , ale czego się było spodziewać po Mistrzyni. Właśnie tak Mistrzyni. Cały czas coś się dzieje - nie ma dłużyzn , humor tryska z niemal każdego zdania, a to właśnie mistrzostwo. Pozdrawiam.
Oszalałe czytelniczki już wszystko napisały komplementując Ciebie Autorko. Mnie nie pozostało nic innego tylko zrobić to samo. Opowiadanie rzeka lekka , śmieszna i bardzo przyjemna. Według mnie nadaje się po niewielkim przekontruowaniu na bardzo poczytną powieść.
Komplement za komplementem w komentaezach , więc i ja dołączam do nich. Kapitalny dalszy ciąg nie opowiadania ale wręcz sagi o "kłopotach" i miłosnych rozterkach na rekolekcjach. Swietne , swietne i jeszcze raz świetne Autorko.
Jak zwykle na najwyższym poziomie Autorko z dużą dbałością o szczegóły , ale do tego już nas przyzwyczaiłaś. Pod lekkim komediowym wręcz klimatem przekazujesz jednak masę istotnych "rzeczy " do głębszego zastanowienia czy wręcz przemyślenia i wzorowania się na nich / mówię nie tylko o tym odcinku lecz zauważyłem to już wcześniej a teraz o tym piszę / Zabawiaj i ucz nas dalej Autorko.
Justys to co Ty opisujesz jest tak ponadczasowe, że mogło by być niemal podręcznikiem zachowania mężczyzny. Jest tak piękne że aż brak mi słooów by to oceniać. Czekam z cierpliwościa co dalej wymyślisz - jak potoczą sie losy bohaterów.
Coś udało mi się napisać - wcale nie coś, tylko znowu pisałaś kawałek bardzo ciekawego życia. Ciekawego choćby zachowaniem Maxa ,jego wypowiedziami - wzorcowe dla dzisiejszych chłopaków /wide Kuba / Bo tak powinien zachowywać się mężczyzna w dodatku zakochany.
Co z tego ze krótki,lecz pełen co prawda niepełnych wiadomości ale jednak. Resztę nam odpowiesz w następnych rozdziałach , bo nie powiem - umiesz zaciekawić i " podnosić ciśnienie " czytelników i chwała Tobie za to Gosiu.
Proza życia - wcale nie.Bo Miłość tak przez duże M, to coś bardzo wzniosłe ,a serca nie obchodzą lata , serca nic nie obchodzi. Chce po prostu kochać. Cudownie to opisalas Jusrys.
Rozdział - bomba.Po co więcej pisac. Mam nadzieje ze tych pikantnych opisów w nastepnych rozdzialach też trochę nam dorzucić, bo takie jest życie - nieprawdaż Gosiu
Gosiewski, części i jeszcze raz części. Na epilog zawsze przyjdźcie czas.Tyle czy Ty będziesz to miała dostatecznie dużo ? Cześć wspaniałą - aż by się chciało coś takiego przeżyć.
Justyna CORAZ bardziej " gmatwasz opowiadanie, ale to dla niego dobrze - bedzie ciekawsze, choc i dotad zaciekawia ze czeka się z utęsknieniem na ciąg dalszy
@NIEjestemBARBIE niezmiernie rzadko się przejęzyczam i w tym przypadku też tak nie jest Autorko. Jeszcze raz ukłony za dziiejszy - co tam za całe opowiadanie.
Autorko te klimaty , które tworzysz jednych nudzą/vide Matusik / innym dają satysfakcję , bo coś wspaniałego się dzieje. Piszesz swoje opowiadanie z wielką łatwością erudytko i mnie osobiście ono wznosi na wyższy poziom doznań. Nie tylko miłości ale i koleżeństwa. Uczy jak być sobą w tym jednak zróżnicowanym świecie , jak czuć i odpowiadać na uczucia.To właśnie jest piękne i ponadczasowe.
Piękna część coś rodzącego sie jak rozkwitający pączek kwiatu by za niedługo stać się piękną, ba wspaniałą różą. Jest przewspaniała , ale pamiętajmy - ma kolce. Oby tu tych kolcy było jak najmniej. Przepięknie oddałaś klimat tego niby przypadkowego spotkania Justys.
Zwyczajny a jednak nie zwyczajny dzień a właściwie póżne popołudnie Anki. Bo prawda czasami w oczy kole - cudze i zaczynają się schody. Dziwię się trochę Maćkowi , ale w tym wieku czyny idą w parze z rozumem . Tak się to plecie, choć koniec verry happy
Autorko co Ty wyczyniasz z nami ? Niby wszystko jest jak być powinno, ale tak pięknie ba reweacyjnie to opisujesz że tylko pochylić głowę w zachwycie. Ty po prostu przechodzisz samą siebie.
Jest-Takie-Miejsce 160
Normalna akcja że superowy kolejny odcinek , ale czego się było spodziewać po Mistrzyni. Właśnie tak Mistrzyni. Cały czas coś się dzieje - nie ma dłużyzn , humor tryska z niemal każdego zdania, a to właśnie mistrzostwo. Pozdrawiam.
Jest-Takie-Miejsce 159
Oszalałe czytelniczki już wszystko napisały komplementując Ciebie Autorko. Mnie nie pozostało nic innego tylko zrobić to samo. Opowiadanie rzeka lekka , śmieszna i bardzo przyjemna. Według mnie nadaje się po niewielkim przekontruowaniu na bardzo poczytną powieść.
Jest-Takie-Miejsce 158
Komplement za komplementem w komentaezach , więc i ja dołączam do nich. Kapitalny dalszy ciąg nie opowiadania ale wręcz sagi o "kłopotach" i miłosnych rozterkach na rekolekcjach. Swietne , swietne i jeszcze raz świetne Autorko.
Jest-Takie-Miejsce 157
Jak zwykle na najwyższym poziomie Autorko z dużą dbałością o szczegóły , ale do tego już nas przyzwyczaiłaś. Pod lekkim komediowym wręcz klimatem przekazujesz jednak masę istotnych "rzeczy " do głębszego zastanowienia czy wręcz przemyślenia i wzorowania się na nich / mówię nie tylko o tym odcinku lecz zauważyłem to już wcześniej a teraz o tym piszę / Zabawiaj i ucz nas dalej Autorko.
Bliźniaczki, mama, tata i edukacja seksualna
Hej , bedzie ciąg dalszy bo zaciekawiłeś podejściem do tematu.
Zacznijmy od nowa XII
Justys to co Ty opisujesz jest tak ponadczasowe, że mogło by być niemal podręcznikiem zachowania mężczyzny. Jest tak piękne że aż brak mi słooów by to oceniać. Czekam z cierpliwościa co dalej wymyślisz - jak potoczą sie losy bohaterów.
Zacznijmy od nowa XI
Coś udało mi się napisać - wcale nie coś, tylko znowu pisałaś kawałek bardzo ciekawego życia. Ciekawego choćby zachowaniem Maxa ,jego wypowiedziami - wzorcowe dla dzisiejszych chłopaków /wide Kuba / Bo tak powinien zachowywać się mężczyzna w dodatku zakochany.
W poszukiwaniu szczęścia - cz.48
Co z tego ze krótki,lecz pełen co prawda niepełnych wiadomości ale jednak. Resztę nam odpowiesz w następnych rozdziałach , bo nie powiem - umiesz zaciekawić i " podnosić ciśnienie " czytelników i chwała Tobie za to Gosiu.
W poszukiwaniu szczęścia cz - 47
Coś wspaniałego - niby normalne popołudnie, potem wieczór i noc , ale jak pełna emocji. Postarają się Gosiu, a ja mam już ochotę na dalszy ciąg.
Zacznijmy od nowa X
Proza życia - wcale nie.Bo Miłość tak przez duże M, to coś bardzo wzniosłe ,a serca nie obchodzą lata , serca nic nie obchodzi. Chce po prostu kochać. Cudownie to opisalas Jusrys.
W poszukiwaniu szczęścia - cz.46
Rozdział - bomba.Po co więcej pisac. Mam nadzieje ze tych pikantnych opisów w nastepnych rozdzialach też trochę nam dorzucić, bo takie jest życie - nieprawdaż Gosiu
W poszukiwaniu szczęścia - cz - 45
Gosiewski, części i jeszcze raz części. Na epilog zawsze przyjdźcie czas.Tyle czy Ty będziesz to miała dostatecznie dużo ? Cześć wspaniałą - aż by się chciało coś takiego przeżyć.
Zacznijmy od nowa IX
Justyna CORAZ bardziej " gmatwasz opowiadanie, ale to dla niego dobrze - bedzie ciekawsze, choc i dotad zaciekawia ze czeka się z utęsknieniem na ciąg dalszy
Zacznijmy od nowa VIII
Czy się podoba ? Jest znakomita, a czekanie tylko zaostrza apetyt - na ciąg dalszy oczywiście. Tak,Tak Justys -apetyt na ciąg dalszy.
Jest-Takie-Miejsce 156
@NIEjestemBARBIE niezmiernie rzadko się przejęzyczam i w tym przypadku też tak nie jest Autorko. Jeszcze raz ukłony za dziiejszy - co tam za całe opowiadanie.
Jest-Takie-Miejsce 156
Autorko te klimaty , które tworzysz jednych nudzą/vide Matusik / innym dają satysfakcję , bo coś wspaniałego się dzieje. Piszesz swoje opowiadanie z wielką łatwością erudytko i mnie osobiście ono wznosi na wyższy poziom doznań. Nie tylko miłości ale i koleżeństwa. Uczy jak być sobą w tym jednak zróżnicowanym świecie , jak czuć i odpowiadać na uczucia.To właśnie jest piękne i ponadczasowe.
Zacznijmy od nowa VII
@Justys20 dobrze wiesz że to my , swoim postępowaniem możemy te kolce stępić
Zacznijmy od nowa VII
Piękna część coś rodzącego sie jak rozkwitający pączek kwiatu by za niedługo stać się piękną, ba wspaniałą różą. Jest przewspaniała , ale pamiętajmy - ma kolce. Oby tu tych kolcy było jak najmniej. Przepięknie oddałaś klimat tego niby przypadkowego spotkania Justys.
Niewidzialna 22
Zwyczajny a jednak nie zwyczajny dzień a właściwie póżne popołudnie Anki. Bo prawda czasami w oczy kole - cudze i zaczynają się schody. Dziwię się trochę Maćkowi , ale w tym wieku czyny idą w parze z rozumem . Tak się to plecie, choć koniec verry happy
Jest-Takie-Miejsce 155
Autorko co Ty wyczyniasz z nami ? Niby wszystko jest jak być powinno, ale tak pięknie ba reweacyjnie to opisujesz że tylko pochylić głowę w zachwycie. Ty po prostu przechodzisz samą siebie.