Wersy z rymami hotelu-wielu i zwieracze-skacze bardzo sympatyczne! Chyba źle się stało, że najpierw pokazałaś mi opowiastki z cyklu "Spontanicznie", bo tam fajności stoją dużo gęściej i wymagania rosną PS. Za krótkie to jest!
@agnes1709 opowiadanie miało pecha być bardzo szybko zasypane pod innymi i dopiero teraz otrzymało ekspozycję. Czas pokaże, czy rzeczywiście jest tak niedoceniane. Przyznam jednak, że wydawało mi się, że ten konkretny tekst może być tu oceniany wyżej niż wszystkie inne, a na ten moment wyraźnie od nich odstaje
@agnes1709 wiem..? Już wiem! Szalona jesteś. Niestety staram się pisać teksty do połknięcia na jeden raz, żeby nie trzeba było czytać na raty. Wielu zniechęci dwugodzinne opowiadanie i nie zajrzą wcale
@Krystyno, każdy ma prawo do własnych preferencji, niemniej w wydawnictwach dialogi zapisuje się półpauzą lub stosowaną przeze mnie pauzą. Łącznik, którego używasz w komentarzu służy do łączenia i paradoksalnie jest jedyną kreseczką niepoprawną w dialogach. Warto o tym pamiętać na wypadek pisania jakichś ważniejszych tekstów. Domyślam się oczywiście, że to nie jedyny powód tak krytycznej opinii. Ślę pozdrowienia
@agnes1709 agnes! To chyba pierwsze opowiadanie, pod którym padają jakieś sugestie i pomysły na inne opowiadania. Podoba mi się to. Spójrzcie tylko na mnie, ja nie gryzę! Jeśli ktoś widzi, że na rynku opowiadań jest jakaś nisza, którą mogę wypełnić, albo sam nie potrafi pisać, a ma koncepcję jakiegoś oryginalnego opowiadania, to może się tym ze mną podzielić w komentarzu lub na priv. Co do związków homoseksualnych, to nie są to rzeczy mi bliskie, ale nie wykluczam. Chyba masz rację, że tego typu opowiadania kuleją. Nie jest to co prawda seks lesbijski, ale mogę zdradzić chociaż tyle, że pracuję obecnie nad tekstem z rozbudowaną sceną catfightu
@Chaosik zamiast many faktycznie mogła być stamina, ale zamiast staminy mana już średnio. A beka w tym opowiadaniu jest nie mniej ważna, niż podniecenie Zgadzam się, że szkoda Szczura. Jakby chłopak nie miał wystarczająco przekichane, to jeszcze przegapiła go taka przygoda... Połączenie go z Alicją wydaje się bardzo ciekawe, a każda sugestia jest mile widziana. Chyba mogę zdradzić, że opowiadanie ze Szczurem powstanie. A co mi tam. Dodam nawet, że będzie w nim Alicja. Samo opowiadanie nie będzie jednak podobne jak to. Koncepcja zakłada coś bardziej ponurego.
Cosplayerka to z kolei ciekawa idea na jakieś inne opowiadanie. Niestety nie znam się na tym świecie, więc nie wiem jak to dobrze osadzić, ale gdzieś z tyłu głowy sobie to będę trzymać
@agnes1709 dialogi to bolączka większości opowiadań. Nie tylko bywają one pisane, jak to ujęłaś, "po pisarzemu", ale często także uwzględniają mało ważne kwestie (—cześć, —cześć) i mają kiepskie komentarze dialogowe. Cieszę się więc tym bardziej, że moje dialogi Ci się podobają. Co do "Księżniczki", to chce wrzucać tu opowiadania stopniowo, trochę z poczucia powinności do portalu, który pomógł mi uwierzyć w siebie A tak poza tym, to więcej tu publikuję niż nadążam pisać...
@Mark rozsądnie rozdaj skille "Pisz dalej" — kontynuuj to konkretne opowiadanie, czy po prostu pisz dalej cokolwiek? Mam strach przed ruszeniem dalej tego wątku i chętnie się dowiem, czy na takie treści jest jakieś zapotrzebowanie :P
@agnes1709 Końska początkowo miała być koniem, ale nie podobało mi się poplątanie rodzaju żeńskiego i męskiego Zrezygnowałaś ze słowniczka z wiedzy, czy dla wygody? Po śmiechu domyślam się, że z wiedzy, ale wolę się upewnić. Mimo wszystko staram się pisać opowiadania dla wszystkich i nie zawężać grupy odbiorców. Dzięki za docenienie sceny w pociągu! Ja akurat mam inaczej. To jedno z nielicznych opowiadań, gdzie najbardziej lubię scenę seksu
@abigail tak, niestety nie bez powodu informuję w przedmowie o slangu :( Generalnie są to słowa, które powinny być zrozumiałe dla większości osób znających angielski, ale słowniczek i tak jest dla mocno zdeterminowanych, bo slangowe (mniej lub bardziej) wyrażenia zastępują w tekście środki stylistyczne, głównie metafory. Inne teksty pewnie spodobałyby Ci się bardziej, ale nie śmiem zachęcać. Może kiedyś :-)
Wciąż dynamicznie, wciąż komicznie i z nie gorszym morałem. Dałaś mi dobry czas Co prawda druga część warsztatowo wydaje mi się nieco słabsza, ale i tak brakuje mi kolejnych opowiadań o historii tego pana. Po komentarzach widzę, że nie tylko mi. Być może warto pomyśleć nad wykorzystaniem tej niszy? Piszesz prozę po -dziesiąt odcinków, więc i na taki cykl znalazłabyś pomysł. Niekoniecznie zresztą odgrzebując utwory sprzed 5 lat. Mało to inspiracji? Możesz pisać o kobiecie utyskującej na mężczyzn, możesz pisać o seksualnych przygodach z przedstawicielami różnych zawodów czy znaleźć jeden z wielu, wielu innych motywów. Wierzę, że nie bez powodu podesłałaś mi akurat ten tekst i masz w sobie ogień do czegoś takiego :-)
Mam w naturze czytać kilka razy i szukać miejsc do poprawy, ale tutaj wiele znaleźć mi się nie udało. Nie zamierzam zresztą o tym mówić, ze zwykłego szacunku do formy. Proza jest jak obiad — trzeba się narobić, ale chociaż jest trochę przyjemności. Wiersz z kolei to misternie przygotowana pralinka, taka do schrupania na jeden raz. Ta pralinka jest udana. Dobrze smakuje i ma ładny wzorek na górze. Tekst zawiera chyba wszystkie istotne cechy fraszki. Jest dynamiczny, zabawny i kończy się morałem. Czy pisałaś to na jedno posiedzenie? Odnoszę wrażenie, że jakość rymów rośnie z wersu na wers
@agnes1709 niestety piszę od niedawna i budując swoje imię muszę się skupiać na tym, co poczytne. Erotykę staram się mieszać z innymi gatunkami, ale jeszcze przynajmniej przez pewien czas będę kontynuować swoją drogę. Kolejne opowiadanie będzie albo erodramatem o młodej buntowniczce, albo erokomedią o chłopaku, który wplątał się w taką kabałę, że uratować może tylko niezwykły talent do gier komputerowych... wiele nie zdradzę, jak powiem, że oba teksty kończą się w dupie ;-)
@agnes1709 To tylko teoria Za jakieś dwa tygodnie będzie można ocenić, czy ma tu potwierdzenie :-) Do tego czasu pewnie wybiorę jakiś tekst do wrzucenia tutaj
@agnes1709 Nie ma tego złego! Z tego co widzę, o ile tekst finalnie trafi na główną, to dłuższe posiedzenie w poczekalni dobrze mu robi, bo dwukrotnie trafia na gorę i jest klikany
@agnes1709 nie ukrywam, że zainteresowanie osób, które chętnie zostawiają ocenę czy dobre słowo jest dla mnie ważniejsze (zwłaszcza, gdy mają pod swoimi opowiadaniami ponad milion wyświetleń — nieźle!), ale pisząc o pieczątce jakości chodziło mi raczej o to, że mój nick przeciętnemu czytelnikowi raczej nie kojarzy się z jakością. Zgaduję, że pięć lat temu tak było z Debeściakami. Serce rośnie, gdy widzę osoby, które nie tylko publikują, nie tylko komentują, ale jeszcze tak aktywnie budują społeczność. Jednocześnie żałuję, że musze mieć pięć kont na różnych portalach, aby je wszystkie poznać. Pozdrawiam
agneso, tekst nie wisi jeszcze nawet dwóch dni, więc na pewno nie przymierzałaś się długo, ale cieszy mnie Twoje podejście, wszak muszę tu jeszcze zapracować na swoją pieczątkę jakości Co do Pauliny, to mnie imponuje jej determinacja w dążeniu do celu oraz sposób, w jaki potrafi bawić się seksem. Jej życie jest słodko-gorzkie, a ona ma w sobie coś pozytywnego, czego jej szczerze zazdroszczę.
Babole – Chcica
Wersy z rymami hotelu-wielu i zwieracze-skacze bardzo sympatyczne! Chyba źle się stało, że najpierw pokazałaś mi opowiastki z cyklu "Spontanicznie", bo tam fajności stoją dużo gęściej i wymagania rosną
PS. Za krótkie to jest!
Różowe okulary.
@pH07 a jaki miałyby mieć kolor?
Jak w raju.
@pH07 nie ma takich planów, ale z pewnością pojawi się jeszcze kiedyś jakieś opowiadanie z Julką, a to oznacza elementy wiary w tle
Życie to gra
@agnes1709 opowiadanie miało pecha być bardzo szybko zasypane pod innymi i dopiero teraz otrzymało ekspozycję. Czas pokaże, czy rzeczywiście jest tak niedoceniane. Przyznam jednak, że wydawało mi się, że ten konkretny tekst może być tu oceniany wyżej niż wszystkie inne, a na ten moment wyraźnie od nich odstaje
Jak w piekle
@agnes1709 wiem..? Już wiem! Szalona jesteś. Niestety staram się pisać teksty do połknięcia na jeden raz, żeby nie trzeba było czytać na raty. Wielu zniechęci dwugodzinne opowiadanie i nie zajrzą wcale
Życie to gra
@Krystyno, każdy ma prawo do własnych preferencji, niemniej w wydawnictwach dialogi zapisuje się półpauzą lub stosowaną przeze mnie pauzą. Łącznik, którego używasz w komentarzu służy do łączenia i paradoksalnie jest jedyną kreseczką niepoprawną w dialogach. Warto o tym pamiętać na wypadek pisania jakichś ważniejszych tekstów. Domyślam się oczywiście, że to nie jedyny powód tak krytycznej opinii. Ślę pozdrowienia
Życie to gra
@agnes1709 agnes! To chyba pierwsze opowiadanie, pod którym padają jakieś sugestie i pomysły na inne opowiadania. Podoba mi się to. Spójrzcie tylko na mnie, ja nie gryzę! Jeśli ktoś widzi, że na rynku opowiadań jest jakaś nisza, którą mogę wypełnić, albo sam nie potrafi pisać, a ma koncepcję jakiegoś oryginalnego opowiadania, to może się tym ze mną podzielić w komentarzu lub na priv. Co do związków homoseksualnych, to nie są to rzeczy mi bliskie, ale nie wykluczam. Chyba masz rację, że tego typu opowiadania kuleją. Nie jest to co prawda seks lesbijski, ale mogę zdradzić chociaż tyle, że pracuję obecnie nad tekstem z rozbudowaną sceną catfightu
Życie to gra
@Chaosik zamiast many faktycznie mogła być stamina, ale zamiast staminy mana już średnio. A beka w tym opowiadaniu jest nie mniej ważna, niż podniecenie Zgadzam się, że szkoda Szczura. Jakby chłopak nie miał wystarczająco przekichane, to jeszcze przegapiła go taka przygoda... Połączenie go z Alicją wydaje się bardzo ciekawe, a każda sugestia jest mile widziana. Chyba mogę zdradzić, że opowiadanie ze Szczurem powstanie. A co mi tam. Dodam nawet, że będzie w nim Alicja. Samo opowiadanie nie będzie jednak podobne jak to. Koncepcja zakłada coś bardziej ponurego.
Cosplayerka to z kolei ciekawa idea na jakieś inne opowiadanie. Niestety nie znam się na tym świecie, więc nie wiem jak to dobrze osadzić, ale gdzieś z tyłu głowy sobie to będę trzymać
Życie to gra
@agnes1709 dialogi to bolączka większości opowiadań. Nie tylko bywają one pisane, jak to ujęłaś, "po pisarzemu", ale często także uwzględniają mało ważne kwestie (—cześć, —cześć) i mają kiepskie komentarze dialogowe. Cieszę się więc tym bardziej, że moje dialogi Ci się podobają. Co do "Księżniczki", to chce wrzucać tu opowiadania stopniowo, trochę z poczucia powinności do portalu, który pomógł mi uwierzyć w siebie A tak poza tym, to więcej tu publikuję niż nadążam pisać...
Życie to gra
@Mark rozsądnie rozdaj skille "Pisz dalej" — kontynuuj to konkretne opowiadanie, czy po prostu pisz dalej cokolwiek? Mam strach przed ruszeniem dalej tego wątku i chętnie się dowiem, czy na takie treści jest jakieś zapotrzebowanie :P
Życie to gra
@agnes1709 Końska początkowo miała być koniem, ale nie podobało mi się poplątanie rodzaju żeńskiego i męskiego Zrezygnowałaś ze słowniczka z wiedzy, czy dla wygody? Po śmiechu domyślam się, że z wiedzy, ale wolę się upewnić. Mimo wszystko staram się pisać opowiadania dla wszystkich i nie zawężać grupy odbiorców. Dzięki za docenienie sceny w pociągu! Ja akurat mam inaczej. To jedno z nielicznych opowiadań, gdzie najbardziej lubię scenę seksu
Życie to gra
@abigail tak, niestety nie bez powodu informuję w przedmowie o slangu :( Generalnie są to słowa, które powinny być zrozumiałe dla większości osób znających angielski, ale słowniczek i tak jest dla mocno zdeterminowanych, bo slangowe (mniej lub bardziej) wyrażenia zastępują w tekście środki stylistyczne, głównie metafory. Inne teksty pewnie spodobałyby Ci się bardziej, ale nie śmiem zachęcać. Może kiedyś :-)
Spontanicznie 2
Wciąż dynamicznie, wciąż komicznie i z nie gorszym morałem. Dałaś mi dobry czas Co prawda druga część warsztatowo wydaje mi się nieco słabsza, ale i tak brakuje mi kolejnych opowiadań o historii tego pana. Po komentarzach widzę, że nie tylko mi. Być może warto pomyśleć nad wykorzystaniem tej niszy? Piszesz prozę po -dziesiąt odcinków, więc i na taki cykl znalazłabyś pomysł. Niekoniecznie zresztą odgrzebując utwory sprzed 5 lat. Mało to inspiracji? Możesz pisać o kobiecie utyskującej na mężczyzn, możesz pisać o seksualnych przygodach z przedstawicielami różnych zawodów czy znaleźć jeden z wielu, wielu innych motywów. Wierzę, że nie bez powodu podesłałaś mi akurat ten tekst i masz w sobie ogień do czegoś takiego :-)
Spontanicznie
Mam w naturze czytać kilka razy i szukać miejsc do poprawy, ale tutaj wiele znaleźć mi się nie udało. Nie zamierzam zresztą o tym mówić, ze zwykłego szacunku do formy. Proza jest jak obiad — trzeba się narobić, ale chociaż jest trochę przyjemności. Wiersz z kolei to misternie przygotowana pralinka, taka do schrupania na jeden raz. Ta pralinka jest udana. Dobrze smakuje i ma ładny wzorek na górze. Tekst zawiera chyba wszystkie istotne cechy fraszki. Jest dynamiczny, zabawny i kończy się morałem. Czy pisałaś to na jedno posiedzenie? Odnoszę wrażenie, że jakość rymów rośnie z wersu na wers
Fabryka życia
@agnes1709 postaram się jutro przeczytać i zostawić po sobie ślad
Fabryka życia
@agnes1709 niestety piszę od niedawna i budując swoje imię muszę się skupiać na tym, co poczytne. Erotykę staram się mieszać z innymi gatunkami, ale jeszcze przynajmniej przez pewien czas będę kontynuować swoją drogę. Kolejne opowiadanie będzie albo erodramatem o młodej buntowniczce, albo erokomedią o chłopaku, który wplątał się w taką kabałę, że uratować może tylko niezwykły talent do gier komputerowych... wiele nie zdradzę, jak powiem, że oba teksty kończą się w dupie ;-)
Fabryka życia
@agnes1709 To tylko teoria Za jakieś dwa tygodnie będzie można ocenić, czy ma tu potwierdzenie :-) Do tego czasu pewnie wybiorę jakiś tekst do wrzucenia tutaj
Fabryka życia
@agnes1709 Nie ma tego złego! Z tego co widzę, o ile tekst finalnie trafi na główną, to dłuższe posiedzenie w poczekalni dobrze mu robi, bo dwukrotnie trafia na gorę i jest klikany
Fabryka życia
@agnes1709 nie ukrywam, że zainteresowanie osób, które chętnie zostawiają ocenę czy dobre słowo jest dla mnie ważniejsze (zwłaszcza, gdy mają pod swoimi opowiadaniami ponad milion wyświetleń — nieźle!), ale pisząc o pieczątce jakości chodziło mi raczej o to, że mój nick przeciętnemu czytelnikowi raczej nie kojarzy się z jakością. Zgaduję, że pięć lat temu tak było z Debeściakami. Serce rośnie, gdy widzę osoby, które nie tylko publikują, nie tylko komentują, ale jeszcze tak aktywnie budują społeczność. Jednocześnie żałuję, że musze mieć pięć kont na różnych portalach, aby je wszystkie poznać. Pozdrawiam
Fabryka życia
agneso, tekst nie wisi jeszcze nawet dwóch dni, więc na pewno nie przymierzałaś się długo, ale cieszy mnie Twoje podejście, wszak muszę tu jeszcze zapracować na swoją pieczątkę jakości
Co do Pauliny, to mnie imponuje jej determinacja w dążeniu do celu oraz sposób, w jaki potrafi bawić się seksem. Jej życie jest słodko-gorzkie, a ona ma w sobie coś pozytywnego, czego jej szczerze zazdroszczę.