@Shadow1893 Pod tekstem głosy o "nie tym klimacie" pojawiają się dosyć często i oczywiście akceptuję, że to nisza. Cieszę się, że pomimo tego udało Ci się znaleźć jakieś wstawki i (chyba) przebrnąć przez tekst bezboleśnie. Dziękuję
@unstableimagination Zanim zaczynam pisać, zawsze sobie przygotuję kilka filarów opowieści i jakiś smaczek, co by nie kombinować za wiele w trakcie samego pisania. Skuteczna metoda
@unstableimagination Pionowy szpagat to dosłownie jedyne, co przyszło mi do głowy na opisanie tych wygibasów. Jednym z pierwszych gagów, jaki mi się zrodził w głowie jeszcze przed pisaniem tekstu, była sekwencja skrótowców. Osobiście mam do niej słabość i być może u Ciebie też zaplusowała w rubryce "humor" Myślę, że pisanie rzeczywiście pozwala docenić innych. Tylko nie próbuj przed zajrzeniem do mnie czytać jakiejś dobrej książki, bo efekt może być odwrotny :x A, właśnie! Wiesz, że "Origami" jest pierwszym tekstem ozdobionym moim własnym tworem stworzonym przez AI?
@agnes1709 myślę, że w opowiadaniach erotycznych jest bardzo mała różnorodność pozycji i dołączenie do Veersum Emi jest odpowiedzią na to ubóstwo. To ją będzie łupało w krzyżu, żeby mojego czytelnika już nie musiało Sama pozycja "Żyrafy" jest ciekawym znaleziskiem internetowym. Cieszę się, że się spodobało
Cześć! Cieszę się, że poszłaś za sugestią i napisałaś coś niehorrorowego. Pierwsza i najważniejsza rzecz: co to za przedmowa? Jeśli uważasz, że Twoje dzieło jest średnie, to przynajmniej o tym nie pisz. Może jakiś czytelnik da się nabrać i mu się spodoba. Zresztą opowiadanie warsztatowo jest chyba powyżej lolowych standardów, chociaż dziwi mnie, że pisząc zazwyczaj opowiadania fabularne, tu postawiłaś na czystą łupankę. Czy to dobrze, kwestia gustu. U mnie to malutki minus.
Moim zdaniem masz całkiem bogate słownictwo, ale kompletnie nad nim nie panujesz. Anegdoty, które z osobna mogłyby być OK lub fajne, są dobrane kompletnie losowo. Raz bohater przeszywa kobietę jak rycerz mieczem smoka, innym razem zasysa łechtaczkę jak odkurzacz śmieci. Nie zapisuję tekstów w trakcie czytania, ale rozstrzał tematyczny jest momentami komiczny. Nie wiem też, czy porównanie łechtaczki do śmieci jest romantiko. Może by usunąć te "śmieci" i zostawić je chociaż w domyśle? Mimo wspomnianego bogactwa, jest też sporo nieoczywistych powtórzeń, prawdopodobnie zwykłych niechlujek. Tekst zyskałby też na ograniczeniu didaskaliów dialogowych i wprowadzeniu od czasu do czasu jakichś krótszych zdań.
Ciekawi mnie jaki będzie odbiór Twojego opowiadania i co jeszcze stworzysz. Jak na początek jest chyba nieźle :-)
@Historyczka dziękuję za docenienie pomysłu. To dzięki niemu możliwe było skromne wyróżnienie Ciebie i pozostałych najwierniejszych czytelników Arystokratyczną blondynkę, w nieco mniej ważnej roli, znasz z "Kulturki". Mam nadzieję, że Ci to nie umknęło! Dostosowany do quasi-harlekinowej konwencji język wzbudził spore emocje, co bardzo mnie cieszy, bo przyjęcie takiej stylistyki nie jest łatwe. Ciekawi mnie, czego Ci zabrakło. Być może seksu oralnego? Długo chodziła mi po głowie taka scena, ale średnio współgrała mi z ideą opowiadania w opowiadaniu. Stąd także niewielka ilość opisów w intymnej scenie – tę budować miały słowa Amanta. "Słowa" były też roboczym tytułem tego tekstu
Jak to widzę? Zaczynasz sceną w czeluściach piekielnych, gdzie przejęte świętością dziewoi diabły zakładają się o to, kto zdoła ją posiąść. Pod ludzkimi postaciami trafiają na wieś, gdzie odbywa się jakaś impreza w remizie. Rozpoczyna się rywalizacja na wzór tej z "Różowych okularów". Diabły nie tylko robią co w ich mocy, żeby zdobyć Martę, ale także rzucać sobie nawzajem kłody pod nogi. Do czasu, kiedy odkrywają, że przy wąsatym gospodarzu mogłyby robić za świętoszków. Dociera do nich, że jedynym sposobem na zdobycie Marty jest połączenie sił i późniejsze podzielenie się łupami...
@Tajemniczy Wielbiciel na LOL-u publikuję zdecydowaną większość moich tekstów. Z szacunku do tego portalu nie wyślę linku do miejsca, gdzie znajdują się pozostałe, ale oto ich tytuły: "Pułapka", "Akademia Pana Klapsa". Jak dodasz do tytułów mój nick, bez problemu do nich dotrzesz
Stroqusie, piję właśnie niewirtualną kawę i cieszę Twoim dobrym słowem. Można na Ciebie liczyć! Motywacji mi nie brakuje, kolejne teksty powstaną. Myślę, że poeksperymentuję jeszcze trochę ze stylem, może rozwinę którąś z historii i choć samego Patronite raczej nie rozważam, zastanowię się niedługo jak sprawić, żeby pisanie nieco odciążyło mnie w życiu. Tymczasem liczę, że będziesz się dobrze bawił przy następnych opowieściach i nie omieszkasz mi o tym powiedzieć
Jesteś pewna, Marcelino, że odróżniasz erotykę od porno? Oczywiście akceptuję, że opowiadanie nie jest tym, czego potrzebowałaś. Dziękuję za podbicie opowiadania, jak sądzę, dwoma komentarzami
Origami
@Shadow1893 Pod tekstem głosy o "nie tym klimacie" pojawiają się dosyć często i oczywiście akceptuję, że to nisza. Cieszę się, że pomimo tego udało Ci się znaleźć jakieś wstawki i (chyba) przebrnąć przez tekst bezboleśnie. Dziękuję
Agnes nudystką - piosenka
Lubię czytać Twoje teksty o Agnes
Origami
@unstableimagination Zanim zaczynam pisać, zawsze sobie przygotuję kilka filarów opowieści i jakiś smaczek, co by nie kombinować za wiele w trakcie samego pisania. Skuteczna metoda
Origami
@Zap dzięki, Zap
Origami
@unstableimagination Pionowy szpagat to dosłownie jedyne, co przyszło mi do głowy na opisanie tych wygibasów. Jednym z pierwszych gagów, jaki mi się zrodził w głowie jeszcze przed pisaniem tekstu, była sekwencja skrótowców. Osobiście mam do niej słabość i być może u Ciebie też zaplusowała w rubryce "humor"
Myślę, że pisanie rzeczywiście pozwala docenić innych. Tylko nie próbuj przed zajrzeniem do mnie czytać jakiejś dobrej książki, bo efekt może być odwrotny :x
A, właśnie! Wiesz, że "Origami" jest pierwszym tekstem ozdobionym moim własnym tworem stworzonym przez AI?
Origami
@agnes1709 myślę, że w opowiadaniach erotycznych jest bardzo mała różnorodność pozycji i dołączenie do Veersum Emi jest odpowiedzią na to ubóstwo. To ją będzie łupało w krzyżu, żeby mojego czytelnika już nie musiało Sama pozycja "Żyrafy" jest ciekawym znaleziskiem internetowym. Cieszę się, że się spodobało
Nie tak szybko!
Cześć! Cieszę się, że poszłaś za sugestią i napisałaś coś niehorrorowego. Pierwsza i najważniejsza rzecz: co to za przedmowa? Jeśli uważasz, że Twoje dzieło jest średnie, to przynajmniej o tym nie pisz. Może jakiś czytelnik da się nabrać i mu się spodoba. Zresztą opowiadanie warsztatowo jest chyba powyżej lolowych standardów, chociaż dziwi mnie, że pisząc zazwyczaj opowiadania fabularne, tu postawiłaś na czystą łupankę. Czy to dobrze, kwestia gustu. U mnie to malutki minus.
Moim zdaniem masz całkiem bogate słownictwo, ale kompletnie nad nim nie panujesz. Anegdoty, które z osobna mogłyby być OK lub fajne, są dobrane kompletnie losowo. Raz bohater przeszywa kobietę jak rycerz mieczem smoka, innym razem zasysa łechtaczkę jak odkurzacz śmieci. Nie zapisuję tekstów w trakcie czytania, ale rozstrzał tematyczny jest momentami komiczny. Nie wiem też, czy porównanie łechtaczki do śmieci jest romantiko. Może by usunąć te "śmieci" i zostawić je chociaż w domyśle? Mimo wspomnianego bogactwa, jest też sporo nieoczywistych powtórzeń, prawdopodobnie zwykłych niechlujek. Tekst zyskałby też na ograniczeniu didaskaliów dialogowych i wprowadzeniu od czasu do czasu jakichś krótszych zdań.
Ciekawi mnie jaki będzie odbiór Twojego opowiadania i co jeszcze stworzysz. Jak na początek jest chyba nieźle :-)
Amant
@CiekawaSwiata dąb co prawda ciemnieje, ale istnieją różne rozjaśniacze. Na ile są skuteczne? Nie mam pojęcia
RealDoll. RealBlow
@StanBorys A co byś chciał zobaczyć w kontynuacji? Na ten moment nie mam pomysłu na dalszy ciąg, choć samo urządzenie gdzieś się jeszcze pojawi
.Prezent
@agnes1709 że mój pierwszy tekst najlepszy? To by chyba oznaczało, że się cofam...
Amant
@Historyczka dziękuję za docenienie pomysłu. To dzięki niemu możliwe było skromne wyróżnienie Ciebie i pozostałych najwierniejszych czytelników Arystokratyczną blondynkę, w nieco mniej ważnej roli, znasz z "Kulturki". Mam nadzieję, że Ci to nie umknęło! Dostosowany do quasi-harlekinowej konwencji język wzbudził spore emocje, co bardzo mnie cieszy, bo przyjęcie takiej stylistyki nie jest łatwe. Ciekawi mnie, czego Ci zabrakło. Być może seksu oralnego? Długo chodziła mi po głowie taka scena, ale średnio współgrała mi z ideą opowiadania w opowiadaniu. Stąd także niewielka ilość opisów w intymnej scenie – tę budować miały słowa Amanta. "Słowa" były też roboczym tytułem tego tekstu
(Nie)zapomniane igraszki z diabłami
Jak to widzę? Zaczynasz sceną w czeluściach piekielnych, gdzie przejęte świętością dziewoi diabły zakładają się o to, kto zdoła ją posiąść. Pod ludzkimi postaciami trafiają na wieś, gdzie odbywa się jakaś impreza w remizie. Rozpoczyna się rywalizacja na wzór tej z "Różowych okularów". Diabły nie tylko robią co w ich mocy, żeby zdobyć Martę, ale także rzucać sobie nawzajem kłody pod nogi. Do czasu, kiedy odkrywają, że przy wąsatym gospodarzu mogłyby robić za świętoszków. Dociera do nich, że jedynym sposobem na zdobycie Marty jest połączenie sił i późniejsze podzielenie się łupami...
Amant
@Tajemniczy Wielbiciel na LOL-u publikuję zdecydowaną większość moich tekstów. Z szacunku do tego portalu nie wyślę linku do miejsca, gdzie znajdują się pozostałe, ale oto ich tytuły: "Pułapka", "Akademia Pana Klapsa". Jak dodasz do tytułów mój nick, bez problemu do nich dotrzesz
Amant
Stroqusie, piję właśnie niewirtualną kawę i cieszę Twoim dobrym słowem. Można na Ciebie liczyć! Motywacji mi nie brakuje, kolejne teksty powstaną. Myślę, że poeksperymentuję jeszcze trochę ze stylem, może rozwinę którąś z historii i choć samego Patronite raczej nie rozważam, zastanowię się niedługo jak sprawić, żeby pisanie nieco odciążyło mnie w życiu. Tymczasem liczę, że będziesz się dobrze bawił przy następnych opowieściach i nie omieszkasz mi o tym powiedzieć
Amant
Jesteś pewna, Marcelino, że odróżniasz erotykę od porno? Oczywiście akceptuję, że opowiadanie nie jest tym, czego potrzebowałaś. Dziękuję za podbicie opowiadania, jak sądzę, dwoma komentarzami
Amant
@unstableimagination nie wyszło mi idealnie, ale takie prawdziwie losowo wduszone przyciski dodają temu fragmentowi wiarygodności... Dzięki!
Amant
@krzysztofkxx Dzięki i zapraszam po więcej
Amant
@elninio1972 och, to zadziwiająco udane wytlumaczenie!
Amant
@Shadow1893 dziękuję
Amant
@elninio1972 ha! elninio, chyba dawno Cię u mnie nie było... dlaczego tak? Nazwa portalu i nicki użytkowników zaczerpnięte oczywiście z Lola