Zakazany romans
Piątkowe popołudnie, rodzice wyjechali na weekend, normalnie Wiesiek poszedłby z kolegami na piwo albo zaprosił ich do siebie i urządził jakąś imprezkę, ale niestety ...
Piątkowe popołudnie, rodzice wyjechali na weekend, normalnie Wiesiek poszedłby z kolegami na piwo albo zaprosił ich do siebie i urządził jakąś imprezkę, ale niestety ...
Kolejny dzień pobytu zapowiadał się ciekawie. Rano razem z Bartusiem poszliśmy nad wodę i spędziliśmy tam prawie cały dzień. Opalałam się i czytałam książkę. Mój ...
Trzeci dzień mojego pobytu nad jeziorem zapowiadał się niezwykle podniecająco. Kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam swojego syna Bartusia, który stał przy moim łóżku i ...
I tak połowy z tych rzeczy najprawdopodobniej w ogóle nie będę używała, ale zabrać trzeba. Typowa kobieca logika, że lepiej mieć na zapas. Na szczęście moja walizka ...
Kolejny ranek przywitał nas od razu wysoką temperaturą, szybko się zebraliśmy z naszego obozowiska i poszliśmy dalej. Dzisiaj mieliśmy minąć Kielce, powoli musieliśmy ...
Opowiadanie jest fikcja, chociaż niektóre sytuację mogłyby mieć miejsce w życiu każdego z nas. Opowiadanie może być dla wielu kontrowersyjne. Życie układa nam różne ...
Obudziło mnie znajome uczucie zwinnego i mokrego języka dotykającego mojego penisa. Foxy ubrana jedynie w krótkie szorty spojrzała mi w oczy i wzięła go głęboko do buzi ...
Mam na imię Monika i mam 33 lata. Jestem samotną matką wychowującą dwunastoletniego synka. W sumie to powinnam napisać, że jestem wdową. Mój mąż kilka lat temu zginął ...
Wiem, że niniejsze opowiadanie było już publikowane na LOL (w grudniu zeszłego roku), jednak z pewnych powodów musiało zostać przeze mnie usunięte. A skoro już ...
Troszkę ze wspomnień. Spędzaliśmy wakacje w Świnoujściu tzn. ja z Damianem i nasze córeczki 3-letnia i 8-letnia. Jak to z dziećmi bywa nie mieliśmy czasu ani sposobności ...
Wracałem ze sklepiku, gdzie robiłem drobne zakupy spożywcze takie jak paluszki, ciasteczka, napoje, piwo oraz baterie do zabawek mojej kochanej żony. Objuczony reklamówkami ...
- Nie jesteście jeszcze głodni? - Głos mamy wyrwał mnie nagle z zapatrzenia. - Trochę jesteśmy - odparł ojciec, ziewając. - To może się już zbierajmy? - zaproponowała ...