Życie to ciągły trening cz.14
Poranne słońce niedzielnego dnia wdarło się bezceremonialnie grzejąc Olka w twarz. – Cholerne słońce. Zapomniałem opuścić rolety – podniósł się i poszedł w ...
Poranne słońce niedzielnego dnia wdarło się bezceremonialnie grzejąc Olka w twarz. – Cholerne słońce. Zapomniałem opuścić rolety – podniósł się i poszedł w ...
Z powrotem na skałach Wieczór. Kilka godzin później. Marcin siedział przy biurku. Kolejny wieczór z rzędu spędził bez dziewczyny, ślęcząc nad telefonem i laptopem ...
Kiedy dojechali na lotnisko nie mógł uwierzyć, że zajmuje aż tak dużą powierzchnię a na jego płycie było tyle samolotów. Jedynym, z którego latał było to w ...
MOTOCYKLOWE MARZENIA Góry znów rozkwitały pomarańczowym słońcem, które okalało je jak własne dziecko. To był wyjątkowo piękny, letni poranek. Natura żyła ...
Pamiętam jak ze swoim kuzynem Michałem chodziliśmy na pobliski poligon u dziadków. Nie był to poligon dziadków, ale znajdował się on niedaleko ich siedliska. Biegaliśmy ...
Siedząc na kanapie przed telewizorem, oglądałem jeden z seriali paradokumentalnych, ale mimo że mój mózg na bieżąco rejestrował to co działo się na ekranie, oczy ...
No bo przecież każdy cieszy się z zakończenia roku szkolnego, każdy już od dłuższego czasu jest myślami gdzie indziej. Wszyscy już dookoła są na etapie "Co będę ...
Jasona obudził śpiew ptaków. Zdziwiony zauważył wzgórze oddalone może o kilometr, nad którym unosił się dym. Od razu się tam udał. Po dotarciu na szczyt jego oczom ...
Co się stało!? Gdzie my jesteśmy do chuja?! - krzyczał Zac wykrztuszając wodę z płuc - O mój Boże! Megan! - krzyknęła Amy. W tym samym momencie Jason podbiegł do niej ...
- Zajebiście! - rozległ się wrzask - Zamknij się, Zac! Nie jesteś tu sam kretynie... - Co mi zrobią? - Palant z Ciebie, Zac - Jason przyznał rację Megan - I do własnego ...
Magda Poszłyśmy z siostrą na ognisko. Mega się cieszyłam, że mama pozwoliła mi iść. Zazwyczaj jak mam gdzieś iść jest na nie chyba że wie że Aga też będzie. Swoją ...
Wakacje jak zwykle spędzałem u dziadków na wsi. Rodzice co roku przywozili tu mnie i moją siostrę, żebyśmy odpoczęli od miasta. Lubiłem tu przyjeżdżać – chodziłem ...