Ballada o trzech nieznajomych, czyli rzecz o winie, karze i odkupieniu (część 5)
Zapraszam na rozdział piąty *** Bez namysłu rozplątałem węzeł ręcznika i odsłoniłem się bezwstydnie przed niezapowiedzianym gościem w pozie godnej kulturysty ...
Zapraszam na rozdział piąty *** Bez namysłu rozplątałem węzeł ręcznika i odsłoniłem się bezwstydnie przed niezapowiedzianym gościem w pozie godnej kulturysty ...
Zapraszam na część czwartą *** Bezczelnie odciągnąłem Pitbula od stołu w samym środku popisów, które urządzał przed wyraźnie prowokującymi go Ariadną oraz Aidą, i ...
Przedstawiam epizod trzeci: *** Rozejrzałem się podejrzliwie ostatni raz. Zapytałem Pitbula, czy na pewno wie, co robi. Ja zaś wiedziałem doskonale, jakże bezbrzeżnie durne ...
Zapraszam do lektury części drugiej *** Dalsze rozważania owych osobliwych problemów przerwało gwizdnięcie Pitbula, machającego chaotycznie to w moją stronę, to gdzieś w ...
Kontynuując publikację moich starszych prac na łamach LOL24, przedstawiam wszystkim najbardziej ambitne / dziwne / pokręcone/ groteskowe oraz arabeskowe (tak, to z E.A. Poego) ...
Kto by się spodziewał, że los potrafi płatać takie figle. Od wrogów przez niechcianych sojuszników po nawet dobrych przyjaciół. Czarownica, diabeł i łowca stworzeń ...
Siedzieliśmy zebrani wszyscy przy wielkim stole. Na razie panowała grobowa cisza. Nikomu nie śpieszno było zaczynać rozmowę. Czekaliśmy, aż Eliasz przyjdzie z wodą, by ...
Po wyjściu łowcy długo nie czekałam, tylko prawie od razu poszłam spróbować połączyć się z Lucyferem. Dotarcie do niego zazwyczaj łatwe nie było, przez jego miejsce ...
Wróciłam do domu i muszę przyznać samej sobie, że interesujące rzeczy dzieją się teraz u łowców. Mimo że w pewnym sensie jestem dla nich łupem, szczególnie teraz jak ...
Będąc samemu, ma się dużo czasu na rozmyślanie, wprawdzie sama jestem przez większość mojego, jakże nie zbyt krótkiego życia, ale po odprawieniu łowcy i późniejszym ...
Następnego dnia z samego rana wszedłem do budynku, w którym pracowałem. Mijając innych członków Rady, spotykały mnie radosne komentarze o moim powrocie. Udałem się do ...
Od rozmowy dotyczącej łowcy minął dzień. Lucyfera z nami już nie było. Wrócił do siebie. Mój gość leżał w salonie, a ja byłam w stajni zająć się trochę koniem ...