O królewnie, która nie mogła spać (część 4)
Rozdział VII Blanka spadała. Leciała w dół, jak kamień, w całkowitej ciemności, a pęd powietrza i przerażenie sprawiało, że prawie nie mogła oddychać. Machała ...
Rozdział VII Blanka spadała. Leciała w dół, jak kamień, w całkowitej ciemności, a pęd powietrza i przerażenie sprawiało, że prawie nie mogła oddychać. Machała ...
Drodzy czytelnicy, Dziękuję bardzo wszystkim, którzy przebrnęli przez pierwsze dwie części! Tym razem bohaterką jest Juanita Suárez i mam wielką nadzieję, że ta postać ...
Chłopak wsiada i po chwili nasze spojrzenia się spotykają : dzień dobry Pani Marzeno, co za zbieg okoliczności, właśnie na Marlenke czekałem i - podrzucić Cię ? ...
Drodzy czytelnicy! Bardzo Wam dziękuję za tak ciepłe przyjęcie mojego debiutu! Dziękuję za wszystkie komentarze i każdą łapkę z osobna. Mam nadzieję, że kolejne ...
Nie mogłam doczekać się tej chwili. Widziałam co Remek robił z Oliwką. Pragnęłam tego samego. Teraz to ja siedziałam na ogromnym fotelu ginekologicznym z rozłożonymi ...
Kolacje świąteczne nigdy jej nie stresowały. Czas przeszły. W tej chwili była roztrzęsiona jak galaretka, którą pokryła, niesione w ikeowskim pojemniku, ciasto. Przed ...
Dopiero po tygodniu od naszej przeprowadzki udało nam się wyprowadzić wszystkie sprawy na prostą. Dom mimo wszystko był niezamieszkały przez dłuższy okres. W pierwszej ...
Ilustracje wygenerowane za pomocą AI. Wszelkie podobieństwo ilustracji, imion, nazwisk, osób i zdarzeń w opowiadaniu do prawdziwych postaci i zdarzeń jest wyłącznie ...
Po raz pierwszy się zakochałam. Nie mogłam się doczekać, kiedy przyjdzie. Czekałam na niego nie mogąc spać. Wreszcie godzina dziewiąta a ja stałam pod drzwiami i ...
- Maaartaaaaa. Telefon do ciebie, jakiś chłopak – zawołała mnie mama z dołu. - Idę – odkrzyknęłam ucieszona, że Wojtek mnie odnalazł i spotkamy się jutro do ...
Nie miałam pojęcia skąd Remigiusz i jego koledzy wytrzasnęli ogromny wózek transportowy, z którym się u nas pojawili. Dotychczas widywałam takie cuda tylko w ...
Więzi rodzinne, miłość i erotyka - cz. LXXV Będąc w łazience, mama przytuliła mnie i powiedziała: - Cieszę się, że mogliśmy się spotkać wcześniej niż w weekend ...