Wspomnienie upojnej nocy:Autostopowiczka
Pewnego letniego dnia, przed dwoma laty jadąc samochodem wracałam wieczorem do domu ze zjazdu starej paczki szóstki przyjaciół, która chowała się razem od podwórka w ...
Pewnego letniego dnia, przed dwoma laty jadąc samochodem wracałam wieczorem do domu ze zjazdu starej paczki szóstki przyjaciół, która chowała się razem od podwórka w ...
Mężczyzną wynajmujący kawalerkę na dwunastym piętrze chodził nerwowo po mieszkaniu. Minęły dwie godziny, odkąd piękna blondynka wykonała posłusznie jego polecenie ...
Jeszcze przed chwilą byłam gotowa na to, aby skończyć grę z moim szantażystą. Teraz wszystko się zmieniło. Działałam pod wpływem chwili. Uznałam, iż fakt, że ...
Budząc się rano z lekkim bólem głowy, czułem przyjemne promienie słońca opadające na zamknięte powieki. Nie chciałem zbyt szybko wstawać, delektując się apetycznym ...
Ostatni odcinek do Warszawy. Przed nami został już tylko 40 kilometrów pierwszego etapu, a patrząc na granice administracyjne miasta to przynajmniej o połowę mniej. Daliśmy ...
Siedząc nocą na tarasie, wynajętego domku, popijałem Burbon i słuchałem uważnie historii Justyny. Z każdym słowem żony moje początkowe oburzenie i złość ustępowało ...
- Jesteś pewny, że nie pomyliśmy zjazdów? - A ty jesteś mądrzejszy od nawigacji? - odpowiedziałem do swojego przemądrzałego kolegi. Pracowaliśmy razem już dwa lata, ale ...
Justyna bawiła się telefonem, uśmiechając zalotnie co jakiś czas, głównie patrzyła w ekran lub podziwiała widoki za oknem, które jednak szybko jej się nudziły. Kątem ...
Południe było bardzo gorące. Słońce paliło jego twarz pomimo cienia kapelusza, a prochowiec był pokryty pyłem piasku unoszącego się z nad gleby. Brakowało mu wody. Koń ...
Wiki rozejrzała się jeszcze po peronie, jakby kogoś chciała zobaczyć. Zostawiła mu przecież wiadomość. Napisała krótki list a w nim, że tylko z nim było jej dobrze ...
Wiktoria cz.1 Zaciskała dłoń na rączce starej walizki. Tak szybko ją pakowała. No tak ale po tym co się wydarzyło, nie mogła dłużej tam zostać. Muszę zacząć od ...
- Nie jesteście jeszcze głodni? - Głos mamy wyrwał mnie nagle z zapatrzenia. - Trochę jesteśmy - odparł ojciec, ziewając. - To może się już zbierajmy? - zaproponowała ...