Zlecenie II
Przyglądam się W, który popija drinka, zupełnie niewzruszony dziewczyną, ssącą mu kutasa z zaangażowaniem. Jest młodsza ode mnie, pewnie ledwie legalna. Długonoga ...
Przyglądam się W, który popija drinka, zupełnie niewzruszony dziewczyną, ssącą mu kutasa z zaangażowaniem. Jest młodsza ode mnie, pewnie ledwie legalna. Długonoga ...
Łysiejący brunet około czterdziestki, piwny brzuszek, droga marynarka, równie droga koszula, świńskie oczka zdrajcy, wąskie wargi, brak zarostu. Biznesmen zapewne z nudną ...
Palce George’a sprawnie rozpinają rząd drobnych haftek, broniących dostępu do mojej skóry. Długa, biała suknia powoli wypuszcza mnie ze swoich okowów. Czuję się niczym ...
Nie odzywała się do doradcy nadąsana. Dlaczego nie chciał z nią uciec? Zostawić całego syfu Zalinie i wyjechać. ‘Dla jej dobra’! Nie dostrzegała żadnej korzyści w ...
Jeśli liczyłam na coś więcej ze strony Filipa, byłam w ogromnym błędzie. Owszem, świętowaliśmy wspólnie Nowy Rok, ale… No właśnie. Po tym, jak odzyskałam zdrowie ...
Bezśnieżny grudzień był dla mnie miesiącem całkowitego marazmu i zatracania się w błędnym kole wątpliwej jakości romansideł, przetykanych jedzeniem przerażających ...
Patrzyłam tępo w przestrzeń, ledwo wyłapując nachalne pytania wśród otaczającej mnie ciszy. Ciszy wspomaganej widokiem rozczarowania na jego twarzy. Widziałam wyraźnie ...
Domek babci zawsze był moim ulubionym miejscem na ziemi. Skromna bielutka elewacja, brązowa dachówka, płotek godny kotka itp. Tyle, że bez babci cały rozkoszny urok zacisza ...
Tegoroczny wrzesień stanowił swoiste przedłużenie lata, dzięki czemu nie odczuwałam chłodu i ohydy nadchodzącej jesieni. Trochę mnie denerwowała owa obłudna, nędzna ...
Mijały kolejne dni lata. Pracowałam sumiennie jako roznosicielka kawy oraz ciastek. Skromną odrobinę władzy zyskiwałam jedynie nad klientami. Na przykład teraz ...
- Szukam torebki, bordowa, z zamszu, od Saint Laurenta… - tłumaczyłam postawnym ochroniarzom. Po ich twarzach widziałam, że równie dobrze mogłam rozmawiać z orangutanami ...
Obserwowałam dramat w przedpokoju, zastanawiając się, dlaczego ludzie muszą być aż tak bezmyślni. Iza obrzucała przyszłego eks męża kolejnymi przedmiotami, wydając ...