Za kulisami pewnej znajomości. - Zabawy przed śniadaniem.
Budząc się rano z lekkim bólem głowy, czułem przyjemne promienie słońca opadające na zamknięte powieki. Nie chciałem zbyt szybko wstawać, delektując się apetycznym ...
Budząc się rano z lekkim bólem głowy, czułem przyjemne promienie słońca opadające na zamknięte powieki. Nie chciałem zbyt szybko wstawać, delektując się apetycznym ...
Ostatni odcinek do Warszawy. Przed nami został już tylko 40 kilometrów pierwszego etapu, a patrząc na granice administracyjne miasta to przynajmniej o połowę mniej. Daliśmy ...
Siedząc nocą na tarasie, wynajętego domku, popijałem Burbon i słuchałem uważnie historii Justyny. Z każdym słowem żony moje początkowe oburzenie i złość ustępowało ...
- Jesteś pewny, że nie pomyliśmy zjazdów? - A ty jesteś mądrzejszy od nawigacji? - odpowiedziałem do swojego przemądrzałego kolegi. Pracowaliśmy razem już dwa lata, ale ...
Justyna bawiła się telefonem, uśmiechając zalotnie co jakiś czas, głównie patrzyła w ekran lub podziwiała widoki za oknem, które jednak szybko jej się nudziły. Kątem ...
Południe było bardzo gorące. Słońce paliło jego twarz pomimo cienia kapelusza, a prochowiec był pokryty pyłem piasku unoszącego się z nad gleby. Brakowało mu wody. Koń ...
Nie miał na sobie podkoszulki. Chyba był zaskoczony albo spodziewał się kogoś innego. Kiedy mnie zobaczył, na jego twarzy pojawił się uśmiech. Staliśmy tak chwile ...
Pukanie do drzwi wyrwało mnie ze snu. Spoglądam za okno. Sądząc po pozycji księżyca, noc chyli się ku końcowi. Mając na uwadze słowa starca, nie ruszam się z pokoju ...
- Dziecię, kieruj się w stronę mgły. Tam, gdzie ziemia spotyka się z niebem. Prowadzić cię będzie Jaśniejący Cyrion, Zgromadzenie już czeka. – Ogrom pojedynczych ...
- Pozwól za mną chłopcze – Klaus ruszył w stronę rzeki. Naszej wędrówce towarzyszyła głucha cisza. Ani śpiewu ptaków, ani szumu liści na wietrze, gdy weszliśmy w ...
Był październik. Coraz to chłodniejsze dni okropnie dawały się we znaki. Wszystkich dopadała powoli nieunikniona jesienna melancholia. Krótkie dni, szarość za oknami ...
„Dzisiaj w nocy doszło do ataku na ośrodek portowy w Szczecinie. Zginęło przez to tysiące ludzi, w tym niestety burmistrz i nasz umiłowany przyjaciel narodu, Borys ...