Opowiadania z tagiem #Polska

  • Na barana przez życie ( część 3)

    Następny poranek był dla mnie równie ciężki co wczorajszy. Mój budzik odmówił mi posłuszeństwa i o mało co nie spóźniłam się do szkoły. A może po prostu się ...

  • Na barana przez życie ( część 2)

    Poranek był dla mnie ciężki. Za oknem padał deszcz, a niebo było szare i ponure. Nie chciało się wstać z łóżka. Najchętniej schowałabym się pod kołdrą i ...

  • „Na barana przez życie”

    Nigdy nie zapomnę tego dnia, gdy mój ojciec zostawił mnie i moją matkę. Miałam wówczas tylko dziesięć lat, ale doskonale rozumiałam całą sytuację. Po wyprowadzce ojca ...

  • Wnyki - Epilog: Ziemia, która tańczyła

    Po zniknięciu Tańczącego Lisa, kiedy sala Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze jeszcze drżała od echa jej słów, świat nie mógł już spać. Miliony oczu ...

  • Wnyki - Rozdział 6: Ostatnia Przepowiednia

    Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze był areną, na której zderzyły się idee, władza i tragiczna rzeczywistość. Na sali zasiadali przedstawiciele ...

  • Wnyki - Rozdział 5: Świat w Ruinach

    Wrocław ogarnęła martwa cisza. Miasto, które jeszcze nie tak dawno tętniło życiem, teraz przypominało scenerię z apokaliptycznego filmu. Wszystko było zrujnowane. Bloki ...

  • Wnyki - Rozdział 4: Apokalipsa na Ulicach

    Heinz siedział na skórzanej kanapie w swoim apartamencie na ostatnim piętrze Pałacu Kultury i Nauki, popijając koniak rocznik 1974. Za pancernymi szybami rozciągała się ...

  • Wnyki - Rozdział 3: Pierwsze Pęknięcia

    Świat zaczął gnić od fundamentów. Nocą nad Polską unosiła się duszna, żółtawa mgła, która zżerała płuca i oblepiała ulice jak lepki pot. Wisła, niegdyś duma ...

  • Wnyki - Rozdział 2: Iluzja Wolności

    Heinz stał na szczycie biurowca w centrum Warszawy, w szklanym apartamencie przerobionym na jego osobistą palarnię cygar. Za panoramicznymi oknami rozciągała się nowa Polska ...

  • Wnyki - Rozdział 1: Nowy Początek

    Stanisław Heinz siedział w fotelu z kosztowną skórzaną tapicerką, w jego dłoni pobrzękiwała szklanka wypełniona złotym płynem. Dobre, cholernie dobre. Mógłby ...