Bronię się przed tobą cz.21
Wciągnęłam brzuch, nie zwracając na docinki Edith. -Przytyłaś.- zauważyła, męcząc się z suwakiem. -Były święta.- przypomniałam jej. -Nie sądzę, żebym przytyła ...
Wciągnęłam brzuch, nie zwracając na docinki Edith. -Przytyłaś.- zauważyła, męcząc się z suwakiem. -Były święta.- przypomniałam jej. -Nie sądzę, żebym przytyła ...
Blade światło majaczące w oddali, przywołało mnie do świadomości. Zerwałam się, jakbym znajdowała się w półśnie, a kołdra zsunęła się mimowolnie, odsłaniając ...
Chłopak zmarszczył czoło zniecierpliwiony. -Jesteś doręczycielem kwiatów?- zapytałam, podnosząc się. Chłopak był ode mnie wyższy o kilka centymetrów. Popatrzył na ...
Tak jak za poprzednim razem czystość jej mieszkania obrazowała jej styl życia i podejście do tego, co robi. Idealna w pracy, idealna w domu. To, co miała osiągnęła ...
Weszłam do klubu, lekko dygocząc. Należę do osób, które lubią ciepło i zawsze narzekam na zimę, choć uwielbiam tą porę roku. Usiadłam przy barze i zamówiłam drinka ...
Obudziłam się o szóstej rano. Boże,jak na nie nawidzę wf. Dlaczego nie pozwolił mi z niego zrezygnować? Z jękiem wstałam niezadowolona. Moim pierwszym przystankiem była ...
W sobotni poranek to on wstał, jako pierwszy. Siedząc na brzegu łóżka, trzymając głowę w dłoniach rozmyślał jak potoczy się dzisiejszy dzień. Zerkał, co kilka chwil ...
Słońce nadal mocno grzało, a odkryty basen kusił coraz bardziej. Przebraliśmy się w odpowiednie stroje, ciesząc się jakby ubyło nam lat. Tymon spojrzał na mnie, gdy ...
Przed klubem czekał na nich Krzysztof. Miał na sobie zieloną, flanelową koszulę i niebieskie ogrodniczki a jego buty pokrywała farba. Z podziwem patrzył na parę, kiedy ...
Uniosłam brew, lekko zdziwiona. -No nie wiem.- zagryzłam dolną wargę. Dylan zaśmiał się cicho. -Zaufaj mi. Stój na czatach.- polecił. Wywróciłam oczami. -Jaką masz ...
Czułam się dziwnie z tą myślą, wyprowadzam się do Londynu, kawał drogi od rodziny. Moją jedyną opoką w tych chwilach miał być Eddie, mój starszy brat i najlepszy ...
Wieczorem lotnisko tętniło życiem, gdy wyszliśmy wreszcie przed budynek, po odebraniu bagaży, opiekunka podróży czekała na nas. Zrobiło mi się duszno w moim płaszczu ...